Ptaki zgromadziła w mieszkaniu psychicznie chora lokatorka. Po jej eksmisji policja i właściciel kamienicy poprosili KTOZ o odłowienie gołębi. - Większość od razu wypuściliśmy na wolność, niestety pozostałe ptaki wyglądały na bardzo chore więc odwieźliśmy je do schroniska dla bezdomnych zwierząt - opowiada Weronika Paszkot.
Chora psychicznie kobieta hodowała setki gołębi w mieszkaniu [ZDJĘCIA]
Inspektorzy oceniają, że kobieta gromadząca ptaki nigdy nich nie wypuszczała, świadczyły o tym nagromadzone od lat ptasie odchody. Ptaki rozmnażały się w mieszkaniu i usiłowały latać, nie wszystkim się to jednak udawało. Rozbijały się o ściany i szyby. Andrzej Jaworski, kierownik azylu przyznaje, że przyjął kilkadziesiąt ptaków na obserwację, choć schronisko warunków do utrzymywania takich zwierząt nie ma.
- Wśród dostarczonego nam ptactwa bardzo dużo było w fatalnym stanie, miały powykręcane chorobowo głowy i kończyny, kręciły się w kółko, inne miały podeptane i połamane skrzydła - mówi kierownik. Nie wiadomo czym i jak często kobieta karmiła gołębie, gdyż wiele z nich było skrajnie zagłodzonych. Lekarz schroniska musiał wiele ptaków uśpić, nie miały szans na wyzdrowienie.
- Te które dawały taką nadzieję podleczyliśmy i już zostały wypuszczone - mówi Jaworski. - Nadal jednak trzymają się w pobliżu schroniska. Nie umieją same szukać pożywienia. Jak poinformował nas Michał Kondzior z biura prasowego małopolskiej policji, nie zostało wszczęte postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**