W ubiegły wtorek, czyli w dniu, w którym 23 lekarzy z proszowickiego szpitala złożyło wypowiedzenia z pracy, w wywiadzie dla jednej ze stacji radiowych Włodzimierz Bernacki, poseł PiS mieszkający w Nowym Brzesku (a zatem potencjalny pacjent szpitala w Proszowicach) uznał, że decyzja lekarzy to „protest wobec dotychczasowej polityki prowadzonej przez dyrekcję szpitala i starostwo. Jego zdaniem, to „wotum nieufności, czerwona kartka dla tych, którzy przez lata nie zrobili nic, żeby naprawić tam sytuację”.
Poseł Bernacki stwierdził m.in., że potrzebne są zmiany na stanowiskach osób zarządzających szpitalem. Podkreślił, że często ma kontakt z tutejszymi lekarzami i większość z nich to - jego zdaniem - „świetni fachowcy”, którzy jednak potrzebują dobrego zaplecza.
Na słowa posła z PiS zareagował szef powiatowych struktur PSL w Proszowicach, a jednocześnie członek zarządu powiatu Piotr Janczyk, który kilka dni później wydał oświadczenie. Jego zasadniczą część zajmuje przypomnienie tego, co działo się w szpitalu w ostatnich dniach i jak na to reagował zarząd powiatu.
W końcowej części prezes Janczyk odniósł się natomiast do słów posła Bernackiego. „Wypowiedź ta wykazała brak rozeznania w powstałej konfliktowej sytuacji (...). Aż 90 procent zarzutów powinno być skierowane do Zarządu Krajowego Prawa i Sprawiedliwości na ulicy Nowogrodzkiej 2. Bowiem za powstałą sytuację w służbie zdrowia, jaka występuje w całym kraju odpowiada PiS i Pan, Panie Pośle Bernacki” - napisał Piotr Janczyk.
Na reakcję drugiej strony nie trzeba było długo czekać. Łukasz Atłas, lokalny działacz PiS na portalu społecznościowym zażądał przeprosin od prezesa Janczyka.
„Chcę Panu przypomnieć że powiatem rządzi Pana opcja razem z PO, i to Państwo jesteście odpowiedzialni za taki stan rzeczy. Wszystkie skargi i uwagi, jakie do was wpływały uznawane były za bezzasadne. Nie reagowaliście na uwagi społeczeństwa, przez co pokazywaliście swoją butę” - napisał Łukasz Atłas i zapowiedział, że w razie braku reakcji sprawa trafi do sądu.
Jaka można było się spodziewać, Piotr Janczyk powiedział nam, że nikogo przepraszać nie zamierza.
- Nie mam za co przepraszać. Nikomu nie ubliżyłem, a panu Atłasowi prześlę swojej wyjaśnienie - usłyszeliśmy.
Prezes dodał też, że wielu lokalnych działaczy PiS zna i ma z nimi dobre relacje.
Krowoderska.pl - zabudowa Krowodrzy - odc. 1
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski