- Nie bałem się klątwy - mówił szczęśliwy zdobywca gola, który w przerwie został zmieniony. – Nie wierzę w klątwy i przepowiednie, choć wiem, że taka istnieje. Myślę, że nie mam się czym martwić. Życzeniem, marzeniem i celem do spełnienia na 2025 roku jest to, by zagrać w pierwszym zespole Cracovii.
Doba jest w Cracovii od dwóch lat. Grał w zespole juniorów, na co dzień występuje w drugim zespole w IV lidze, która ma awansować do III ligi, ale na półmetku rywalizacji zajmuje 2. miejsce.
- W piłce nożnej nic nie jest pewne – mówi Doba. – Tak jak i w życiu. Walczymy, mecze są ciężkie, ale myślę, że założony cel będzie spełniony.
Musi dojrzeć
Zawodnik puka do drzwi pierwszego zespołu, ale jeszcze nie udało mu się zadebiutować w ekstraklasie.
- Potrzeba mi dojrzenia do seniorskiej piłki – mówi młodzian. – Myślę, że zrobiłem postęp w tym względzie.
Na jego pozycji jest fantastyczny zawodnik Benjamin Kallman, gwiazda ekstraklasy, autor już 11 goli w tym sezonie. Doba i inni mają więc utrudnione zadanie by rywalizować z takim asem.
- Na pewno tak – potwierdza Doba. – Można się od niego wiele nauczyć, jest fantastycznym napastnikiem jeśli chodzi o ekstraklasę. Można coś podpatrzeć od niego, to jest na plus. A rywalizacja? Będzie ciężko, ale ja się nie poddam do samego końca.
Atuty Doby
Doba tak mówi o swoich atutach: - Jeszcze wszyscy zdążą się przekonać. Myślę, że obie nogi, kwestia wykańczania akcji, także gra głową, bo myślę, że wzrost mi pomaga. Zostaje kwestia wyuczenia się pewnych technik strzelania. Myślę, że dużo atutów jest po mojej stronie.
Doba często uczestniczy w treningach pierwszego zespołu, pora, by postawił kolejny krok.
