- Muzyka to moja pasja - komentuje krótko Szymon Prządo. Jego wesoły utwór o stodole „Łolelelele” zachwycił nie tylko jurorów talent show, ale również całą publiczność. Z trzema głosami na „TAK” przeszedł do kolejnego etapu programu.
Wszedł nieśmiało
Szymon Prządo w trzecim odcinku 12. edycji popularnego talent show zaprezentował się śpiewając i grając na gitarze utwór swojego autorstwa. Kiedy wyszedł na scenę nikt nie przepuszczał, że jego występ zrobi tak wielkie show. Zabawny, ale zarazem niesztampowy tekst piosenki, spotkał się z bardzo przychylną reakcja widzów.
- Nie spodziewałem się tego. Kiedy stałem na scenie i zobaczyłem pierwsze uśmiechy publiczności, odetchnąłem z ulgą. To oznaczało, dla mnie, że mój występ się spodobał - wyznaje Szymon Prządo.
Spodobał się i zapadł w pamięci. Po opuszczeniu przez niego sali teatralnej, w której odbywało się przesłuchanie, publiczność i jury a cappella nucili refren jego piosenki.
Nikt nie wiedział o występie
Swój udział w programie do końca trzymał w tajemnicy.
- Na casting pojechałem ze swoim przyjacielem. Nikt więcej z mojej rodziny ani znajomych o tym nie wiedział - wyjaśnia młody muzyk.
Dowiedzieli się dopiero kiedy odcinek z jego udziałem został wyemitowany w telewizji pod koniec września.
- Koleżanka mojej mamy napisała do niej wiadomość z gratulacjami za mój występ. Mama w pierwszym momencie nie zrozumiała o co chodzi - odpowiada.
Reakcja zaskoczonej rodziny jak i znajomych była jednak bardzo pozytywna.
- Dużo osób mnie wspiera i trzyma za mnie kciuki. To bardzo miłe - wyznaje Szymon.
To ten moment
Do programu zgłosił się spontanicznie. To był impuls. - Pomyślałem, że to jest odpowiedni moment, żeby spróbować swoich sił - wyjaśnia.
Występ okazał się być strzałem w dziesiątkę, ponieważ pomimo iż to dopiero preeliminacje i nie ma jeszcze decyzji jury czy Szymon dostanie się do półfinałowej 40, to sam udział w programie pozwolił mu na rozwinięcie kariery muzycznej. Chociaż młody olkuszanin nie chce podać żadnych szczegółów zdradził nam, że dostał kilka propozycji, które pozwolą, mu rozwijać talent. - Moim marzeniem jest grać dla publiczności - wyznaje.
Wcześniej z zespołem rockowym Nihility koncertował w Niemczech i wygrał przegląd muzyki rockowej. Grał również na weselach.
Wrażliwa dusza
Chociaż muzyka w życiu Szymona zajmuje bardzo duże miejsce, stara się on twardo stąpać po ziemi.
- Mam plan B, którym jest spedycja i logistyka. Zacząłem nawet studia na tym kierunku - wyjaśnia. Interesuje się również sportem i astrologią.
- Jestem numerologiczną dziewiątką - śmieje się 22-latek.
Jak sprawdziliśmy w poradniku astrologicznym - człowiek o tej „wibracji” jest niezwykle altruistyczny i wrażliwy na cudzą krzywdę.
Co do przyszłości Szymon nie ma jeszcze jasno skonkretyzowanych planów.
- Tak oszukują mechanicy. Kierowcy – miejcie się na baczności!
- Nowy odcinek ekspresowej zakopianki gotowy! Zobacz jak wygląda!
- Parkowanie w Krakowie. Nowe zasady, większa strefa
- Najbardziej ekskluzywne osiedla w Krakowie [TOP 10]
- Cracovia. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
- Wisła Kraków. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
WIDEO: Krótki wywiad
