18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów: amatorzy rowerowych akrobacji mają gdzie ćwiczyć

Andrzej Skórka
Legalnego obiektu, na którym możliwe są takie ewolucje, Tarnowowi może pozazdrościć od wczoraj cała Małopolska
Legalnego obiektu, na którym możliwe są takie ewolucje, Tarnowowi może pozazdrościć od wczoraj cała Małopolska Andrzej Skórka
Najlepsi potrafią tu pofrunąć kilka metrów nad ziemią, wykonywać obroty, lecąc nawet przez moment odwróceni głową w kierunku ziemi. Fani skoków i rowerowych trików na os. Legionów dostali do dyspozycji tor jak marzenie.

Piątkowe otwarcie toru było dowodem na to, że czasem nawet nierealny na pierwszy rzut oka pomysł może się doczekać realizacji. Wszystko zaczęło się od grupki zapaleńców, którzy w wakacje usypali z ziemi górkę na os. Legionów i z desek sklecili platformę do wykonywania skoków. Jak dziś sami przyznają - nie było to bezpieczne.

Zobacz także: Tarnów: którędy na cmentarze?
O pomoc młodym ludziom zabiegał w magistracie radny Grzegorz Kądzielawski. Zanim jeszcze jego pismo zdążyło wylądować na biurku prezydenta, w lobbing dotyczący budowy bezpiecznego toru rowerowego włączyła się też "Gazeta Krakowska". O wsparcie prosiliśmy m.in. rajdowca i prezesa Gemini Holdings Rafała Sonika.

Bez aprobaty Ryszarda Ścigały, prezydenta Tarnowa, mogłoby się nie udać. Ten jednak nie dał się długo prosić. - Inicjatywa tych młodych chłopaków była tak interesująca, że trzeba to było pociągnąć - mówi.

Do projektowania zaangażowano specjalistyczną firmę oraz fachowców ze stowarzyszenia GrandaPropaganda, popularyzującego sporty ekstremalne. Także nadzorujący sprawę urzędnicy Józef Czupryna i Jacek Adamczyk podeszli do sprawy z entuzjazmem. Dopisali sponsorzy - Trans Ziem budujący Gemini Park Tarnów, Wes Bud oraz składowisko odpadów. I gdyby nie kapryśna pogoda, tor byłby gotowy już wcześniej.

Ale udało się przynajmniej przed końcem października. Co entuzjastom rowerowego szaleństwa raczej nie przeszkadza. Wczoraj rano dali pokaz swoich umiejętności, a mimo wczesnej pory mieli spore audytorium.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Na tak dobrym torze wielu chłopaków będzie doskonalić jazdę profesjonalnymi rowerami - mówi Adrian Konarczak, jeden z tych, od których wszystko się zaczęło.

Młodzi ludzie planują od przyszłego roku organizowanie w Tarnowie oficjalnych zawodów. Już teraz popołudniami ćwiczy tu kilkudziesięciu fanów dirt jumpingu naraz, a przed górką do zjazdów tworzy się długa kolejka. - Żeby tu jeździć, potrzebny jest specjalny rower ze sztywną ramą i widelcem, a nie zwyczajny rower górski - przypomina o zasadach bezpieczeństwa Bartek Boruchowski.

A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska