Strażacy musieli wyważyć drzwi do jednego z tarnowskich mieszkań, by pospieszyć z pomocą zatrzaśniętej na balkonie kobiecie oraz dwójce wystraszonych małych dzieci, od których mama została przypadkowo odcięta.
FLESZ - Co czwarty Polak jest uzależniony od informacji oraz odczuwa ich nadmiar
Do zdarzenia doszło na terenie jednego z tarnowskich blokowisk. Mama dwójki małych dzieci wyszła na balkon, aby wywiesić pranie. Pozostawiła lekko uchylone drzwi, aby mieć na oku swoje maluchy.
Tymczasem dzieci w wieku 2,5 lat i 1,5 roku pobiegły za mamą i niechąco domknęły drzwi balkonu, a te zatrzasnęły się na dobre. Kobieta nie była w stanie ich otworzyć. Jej wołanie o pomoc usłyszał jeden z sąsiadów i wezwał policję.
Na miejsce skierowano również straż pożarną. Drzwi wejściowe mieszkania także były zamknięte, a ze środka dobiegał płacz wystraszonych dzieci. Sytuację opanowano, gdy strażacy w asyście policjantów wyważyli drzwi do mieszkania i uwolnili mamę zamkniętą na balkonie.