https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów nie skorzysta z programu ZIT. "Miasto przespało tę sprawę"

Julita Majewska
Najwięcej pieniędzy z UE subregion tarnowski będzie potrzebował na budowę ekospalarni i inwestycje drogowe
Najwięcej pieniędzy z UE subregion tarnowski będzie potrzebował na budowę ekospalarni i inwestycje drogowe Karina Trojok
Zarząd Województwa Małopolskiego przyjął w poniedziałek projekt wydania prawie trzech miliardów euro w ramach Małopolskiego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020. Teraz zajmie się nim strona rządowa, a potem zostanie przekazany do Komisji Europejskiej.

W programie ujęto 13 najważniejszych celów oraz przewidziano specjalne środki na wsparcie pięciu subregionów województwa oraz metropolii krakowskiej, tworzonej przez miasto Kraków i 13 ościennych gmin. Porozumienie pomiędzy Krakowem i gminami w tej ostatniej sprawie podpisano kilka tygodni temu, w ramach tzw. Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych (ZIT).

To nowy sposób współpracy i realizacji projektów finansowanych przez Unię Europejską, zaproponowany przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.

O to, by skorzystać z formuły ZIT-u, pod koniec grudnia ubiegłego roku upomnieli się tarnowscy urzędnicy. Urząd Marszałkowski odrzucił tę sugestię w ostatnich dniach.

- Nie ma porozumienia między gminami, dlatego Tarnów nie może brać udziału w takim projekcie - mówi wicemarszałek Roman Ciepiela. Jednocześnie dodaje, że nie będzie to miało żadnych negatywnych skutków dla miasta i regionu, a opracowany program rozwoju subregionu tarnowskiego najlepiej, w tym momencie, odpowiada jego potrzebom.

Odmienne zdanie w tej kwestii ma radny Jakub Kwaśny: - Zintegrowane Inwestycje Terytorialne to pewne pieniądze dla miasta i regionu, a w obecnej sytuacji o każde euro będziemy musieli walczyć w poszczególnych konkursach. Nie ma żadnej gwarancji, że dostaniemy takie pieniądze, o jakie chcemy się ubiegać. Tarnów przespał tę sprawę, bo od lat nie może porozumieć się z sąsiednimi gminami i wypracować wspólnego planu.

O prace nad ZIT-em zapytaliśmy w wydziale rozwoju miasta Tarnowa. Zapewniono nas, że w tej sprawie nie było żadnych opóźnień, choć jednocześnie nie powstał żaden oficjalny dokument dotyczący ściśle Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Nie było też konkretnych rozmów na ten temat z przedstawicielami ościennych gmin.

- Przez ostatnich kilkanaście lat mieliśmy problem z porozumieniem między gminami - mówi Jacek Łabno, radny SP. - Prezydent Ryszard Ścigała znany był z tego, że wolał zachowywać się jak cesarz i raczej nie traktował innych samorządowców po partnersku. Pewnie dlatego nie udało się nam osiągnąć takiego porozumienia.

Sprawy zbyt szeroko nie chcą komentować szefowie sąsiednich gmin. - Staraliśmy się współpracować z innymi samorządami, na ile to tylko było możliwe. Nie zawsze jest to łatwe, bo interesy samorządów w wielu przypadkach są rozbieżne - mówi Grzegorz Kozioł, wójt gminy Tarnów.

- Miałem konflikt z prezydentem w kwestii poszerzania granic miasta kosztem Skrzyszowa - dodaje wójt Marcin Kiwior.
Wydaje się, że potrzeba wypracowania wspólnego planu w kwestii środków europejskich będzie jednak konieczna. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju premiuje szczególnie te projekty, które stanowią kompleksowe rozwiązanie dla większego obszaru, niż tylko jedna gmina. Takiego porozumienia będzie na pewno wymagać spalarnia śmieci, która do 2020 roku powinna powstać w Tarnowie.

Zintegrowane Inwestycje Terytorialne

Sposób wydatkowania pieniędzy w budżetu europejskiego na lata 2014 - 2020 zaproponowany przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, polegający na wspólnym opracowaniu projektów przez kilka sąsiednich jednostek samorządowych. W województwie małopolskim z projektu ZIT skorzysta Kraków i 13 sąsiednich gmin, które w tym celu powołały stowarzyszenie Metropolia Krakowska.

Na co mogą zostać przeznaczone pieniądze z projektu ZIT?

- rozwój zrównoważonego transportu w mieście i gminach ościennych
- poprawę stanu środowiska przyrodniczego (np. usuwanie azbestu, ochrona istniejących terenów zielonych w miastach, wymiana źródeł ciepła na bardziej ekologiczne)
- wzmacnianie badań, rozwoju technologicznego oraz innowacji (np. rozwój usług oferowanych przez Instytucje Otoczenia Biznesu).
- promocja produktu turystycznego wspólnego dla całego obszaru funkcjonalnego, poprawa systemu informacji dla cudzoziemców

Komentarz

Brak ZIT-u nie musi oznaczać mniejszych pieniędzy dla Tarnowa. Wszystko będzie zależeć od jakości składanych wniosków. Jednak na skalę korzyści z unijnych funduszy może wpłynąć to, czy w Tarnowie i okolicach wreszcie uda się wypracować model współpracy międzygminnej, o co było trudno w ostatnich latach. Polepszeniu relacji między Tarnowem a pozostałymi samorządami nie pomógł na pewno plan Wielkiego Tarnowa, forsowany przez Ryszarda Ś., który zakładał poszerzenie granic miasta kosztem gminy Tarnów i pobliskiego Skrzyszowa.

Być może pierwszą jaskółką świadczącą o nadchodzącej poprawie wzajemnych relacji jest zmiana planu przebiegu wschodniej obwodnicy. Kilka dni temu uzgodniono, że nie "musi" już ona przebiegać przez środek Woli Rzędzińskiej, tylko wzdłuż granic Tarnowa.
Miasto jest największe w regionie. Musi jeszcze nauczyć się partnerstwa z najbliższymi sąsiadami, niezależnie od różnic politycznych i charakterów swych gospodarzy.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
absurd
Czyli jak miałaby wyglądać ta współpraca? My Tarnów będziemy z wami współpracować nawet w ramach ZITu ale najpierw musicie nam oddać część swoich terenów , bo jak nie, to ZITów nie będzie i więcej od nas stracicie. To jak to się nazywa w jeżyku polskim? Szantaż ! ale w jednym z filmów "pewna grupa zawodowa" nazywała to "propozycją nie do odrzucenia"
C
CBA
To mnie uspokoiłeś bo już myślałem, że Ci znajomi i krewni królika wszystko rozkradną. A tak to rozkradną tylko trochę mniej i będą musieć trochę pomyśleć jak ukraść. Jest postęp.
k
krk
właśnie widać jak miasto daje sobie radę (a właściwe co niektórzy urzędnicy tego miasta).Afera goni aferę, ulice dziurawe, mieszkańcy uciekają ale ważne,że samorządowcy zadowoleni.
A
Anty
chyba masz na drugie Ciepiela i jak każdy polityk z PO próbujesz wmówić że czarne jest białe....
S
Spokojnie
Miasto niczego nie przespało. Po pierwsze na ZIT nie zgodziło się województwo pomimo starań miasta. Po drugi to nie oznacza, że miastu przepadną pieniądze czy jakiekolwiek inwestycje. Są jeszcze kontrakt wojewódzki i program subregionalny. To właśnie tam pewnie znajda się zadania, które byłyby zapisane w ZIT.
j
jan
i znów mamy przykład operatywności HSN , śpi, a pieniądze bezpowrotnie uciekają. Pan z-ca woli wojowac ze wszystkimi aby mimo ze nir wybraliśmy go na prezydenta udawał prezydenta ale spojrzeć wystarczy i ma się odpowiedz
f
fcd
Staraliśmy się współpracować z innymi samorządami, na ile to tylko było możliwe. Nie zawsze jest to łatwe, bo interesy samorządów w wielu przypadkach są rozbieżne - mówi Grzegorz Kozioł, wójt gminy Tarnów. Czyli interesy samorządów są takie że ZIT w regionie tarnowskim nie bedzie realizowany! To pan wójt wyjaśnił jak to u nas funkcjonuje. Masakra a to ostatnia sznasa na pozyskanie kasy a my ją w taki wlasnie sposob marnujemy bo nie mozna sie dogadac. A ciekawe co Pan wojt powie jak tarnów powie nie dla ludzi dojzedzajacych do pracy w Tarnowie z regionu zarzadzania pana wojta argumentujac to konfliktem interesow sla mieszkancow maista!!
D
Dolot
Najwięcej na tym mogą stracić ościenne gminy, które nie chcą słyszeć o poszerzaniu granic administracyjnych Tarnowa. Miasto jest w stanie pozyskać potrzebne środki i da sobie radę. Ich strata...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska