WIDEO: Ciekawe znalezisko w centrum Tarnowa
Autor: Paweł Chwał, Gazeta Krakowska
Dobrze zachowane pozostałości twierdzy obronnej, nazywanej też tarnowskim barbakanem, który miał chronić miasto od wschodu przed najazdem Turków, odkopano przy placu Morawskiego, 100 m od Rynku.
Pochodzące z XVI-wieku ceglane mury znajdowały się 10 cm pod powierzchnią placu, na którym przez wiele lat funkcjonował dziki parking. - Samochody jeździły m.in. po górnym tarasie murów, na których - za czasów hetmana Jana Tarnowskiego - ustawione były armaty, wycelowane w stronę Pilzna. W razie zagrożenia, w każdej chwili mogły zostać odpalone i użyte przeciwko nieprzyjacielowi, który chciałby zaatakować miasto - mówi Eligiusz Dworaczyński, tarnowski archeolog.
Na stosunkowo niewielkiej przestrzeni dokopano się pozostałości dwóch bastei, czyli niskich baszt o murach grubych na ponad trzy metry, które połączone były tunelem.
- Musiał być na tyle szeroki, aby mogły poruszać się nim konie ciągnące armaty i kule do nich - mówi Dworaczyński. Jak dodaje historyk Kazimierz Bańburski, basteje stanowiły uzupełnienie fortyfikacji obronnych miasta i klasztoru Bernardynów, które istniały w tym miejscu znacznie wcześniej. - Ich upadek zaczął się po potopie szwedzkim, kiedy okazało się, że tego typu rozwiązania obronne nie są już w stanie skutecznie bronić miasta przed nowoczesną artylerią - zauważa.
Ostatecznie zasypano je ziemią w XIX w. Eligiusz Dworaczyński przekonuje, że przy stosunkowo niedużych nakładach można by zrekonstruować basteje. - Miasto zyskałoby dzięki nim nową atrakcję turystyczną - twierdzi. W Urzędzie Miasta nie zapadły na razie żadne wiążące decyzje w tej sprawie.
Badania zlecono, aby ustalić ogólny stan fortyfikacji. - Po ich zakończeniu odbędzie się spotkanie z konserwatorem zabytków i będą podejmowane decyzje co do dalszych losów tego terenu - wyjaśnia Agnieszka Hulska z biura prasowego magistratu.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!