FLESZ - Czym spowodowane są ciągłe podwyżki cen paliw i energii?

Na placu przed dworcem PKP stoi już cokół, na którym stanąć ma monument z wizerunkiem zmarłego w katastrofie smoleńskiej Prezydenta RP.
18 czerwca odsłonięcie pomnika Lecha Kaczyńskiego w Tarnowie?
Jak dowiedziała się "Gazeta Krakowska" uroczyste odsłonięcie pomnika planowane jest już 18 czerwca. Jego autorem jest Stanisław Szechowicz, który wykonał pomnik Lecha Kaczyńskiego stojący na placu Piłsudskiego w Warszawie.
Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa oburza się, że pomnik powstanie bez uzyskania zgody samorządu.
- Nie odnoszę się do samej postaci, ale do miejsca, w którym pomnik jest planowany. Zakłóci on panoramę na zabytkowy, odrestaurowany dworzec. A obecnie jest to jeden z najładniejszych widoków w mieście - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
Objęty ochroną konserwatorską teren, na którym stanie pomnik Lecha Kaczyńskiego należy do PKP, które wydzierżawiły miejsce komitetowi budowy. Lokalizację uzgodniono m.in. z Małopolskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Stanowisko to pełniła wówczas Monika Bogdanowska.
- Nie było podstaw formalnych, żeby nie wyrażać zgody - mówi dziś.
Jednak według tarnowskiego magistratu inicjatorzy budowy pomnika nie dopełnili wszystkich formalności. Potwierdzeniem ma być opinia miejskich radców prawnych przygotowana na zlecenie prezydenta Tarnowa. Czytamy w niej, że "rada gminy jest uprawniona do podejmowania uchwał w sprawie wzniesienia pomnika, niezależnie od tego czy dana nieruchomość należy do gminy czy też nie i czy gmina jest inicjatorem w takiej sprawie czy nie".
Roman Ciepiela uważa, że w tej sytuacji sprawą powinna z urzędu zająć się prokuratura. - Prezydenci czy wójtowie nie mają uprawnień, aby zaskarżać niektóre decyzje, a w tym przypadku prokurator ma uprawnienia, żeby być stroną w postępowaniu administracyjnym i występować do sądu w trybie administracyjnym. Rada miejska została w tym przypadku pominięta i prokurator powinien podjąć decyzję, czy należy dążyć do wznowienia postępowania w tej sprawie, by nie pomijać wymienionej w ustawie rady miejskiej - zaznacza Roman Ciepiela. Dodaje, że jeśli prokuratura sama nie wykona takiego ruchu, to miasto złoży wniosek w tej sprawie na biurko śledczych.
Komitet budowy pomnika: wszystko jest zgodnie z prawem
Tymczasem członkowie społecznego komitetu zapewniają, że budowa pomnika jest zgodna z przepisami. Ich zdaniem jeśli pomnik stoi na terenie, którego właścicielem jest skarb państwa, niepotrzebna jest uchwała rady miejskiej.
- Pan prezydent Ciepiela zbyt emocjonalnie do tego podchodzi. Wszystkie procedury zachowaliśmy i robimy to zgodnie z prawem - zapewnia Angelika Świtalska, przedstawicielka komitetu, radna Rady Miejskiej w Tarnowie z klubu PiS.
Emocje wokół upamiętnienia Lecha Kaczyńskiego w Tarnowie
Uhonorowanie Lecha Kaczyńskiego w Tarnowie budzi emocje nie po raz pierwszy. Sześć lat temu w atmosferze protestu grupy mieszkańców upadł pomysł zmiany nazwy ciągu ulic Spokojna, Elektryczna i Błonie w Aleję Lecha Kaczyńskiego. Rada miejska, w której PiS nie ma większości, zgodziła się natomiast, by imię tragicznie zmarłego Prezydenta RP nadano rondu u zbiegu ul. Elektrycznej, Klikowskiej i Wyszyńskiego.
Według Romana Ciepieli, to właśnie w tej części miasta mógł stanąć również pomnik.
- Dyskutowaliśmy nawet na ten temat z przedstawicielami komitetu, ale zaprzestano rozmów i teraz nagle pojawiła się sprawa budowy pomnika przed dworcem - zaznacza prezydent Tarnowa.
Pomnik Lecha Kaczyńskiego w Tarnowie dzięki darowiznom
Komitet Społeczny Budowy Pomnika Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Tarnowie został założony dwa lata temu. Należą do niego lokalni politycy związani z Prawem i Sprawiedliwością, a sam pomnik zostanie sfinansowany z darowizn przekazywanych na specjalne konto bankowe. W tarnowskim biurze PiS sprzedawane są także symboliczne cegiełki w cenie od 10 do 200 zł.