https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów: P.o. prezydenta odpiera zarzuty o nepotyzm

Andrzej Skórka
Henryk Słomka-Narożański kieruje teraz magistratem. Absolwent geodezji inżynieryjno-gospodarczej AGH. W Urzędzie Miasta pracował w latach 1985-1990. Wiceprezydent Tarnowa w latach 1990-94 i od 2006 r. do chwili obecnej.  W Urzędzie Wojewódzkim w Tarnowie w l. 1994-98, potem, w l. 1999-2004, w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim. Od 2004 r. geodeta powiatowy.
Henryk Słomka-Narożański kieruje teraz magistratem. Absolwent geodezji inżynieryjno-gospodarczej AGH. W Urzędzie Miasta pracował w latach 1985-1990. Wiceprezydent Tarnowa w latach 1990-94 i od 2006 r. do chwili obecnej. W Urzędzie Wojewódzkim w Tarnowie w l. 1994-98, potem, w l. 1999-2004, w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim. Od 2004 r. geodeta powiatowy. fot. Andrzej Skórka
Mieszkańcy Tarnowa krytykują rodzinne powiązania pracowników magistratu. Bulwersują ich zwłaszcza nazwiska osób związanych w ten sposób z Henrykiem Słomką-Narożańskim, pełniącym teraz obowiązki prezydenta miasta. Urząd zatrudnia obecną żonę, a także siostrę wiceprezydenta. W magistracie pracuje też była żona urzędnika. Sprawa jest jednak bardziej złożona niż wydaje się to na pierwszy rzut oka.

Słomka - to jedno z częściej powtarzających się nazwisk w tarnowskim magistracie. Czy zastępujący tymczasowo aresztowanego prezydenta Tarnowa Henryk Słomka-Narożański posunął się do nepotyzmu, skoro w urzędzie pracuje jego żona, siostra, a także była małżonka? Wiceprezydent kategorycznie odpiera takie sugestie. Trzy panie również zapewniają, że to nie jemu zawdzięczają tę pracę, a sprawa ma długą historię.

- Ludzie czasami atakują mnie, twierdząc że pracę zdobyłam dzięki mężowi. To nie jest przyjemne - wciąż udowadniać, że się nie jest wielbłądem. Najczęściej w takiej sytuacji sięgam po moją legitymację ubezpieczeniową i pokazuję wpis, od kiedy pracuję w urzędzie. To było 10 lat przed tym, zanim się pobraliśmy - mówi Małgorzata Słomka-Narożańska, obecna żona wiceprezydenta.

Na zbieżność nazwisk w urzędzie uwagę zwrócili internauci. Krótko po tym, jak Słomka-Narożański przejął zakres obowiązków tymczasowo aresztowanego prezydenta Tarnowa Ryszarda Ś. Wiceprezydenta wprost łączą z trzema pracującymi w magistracie urzędniczkami.

- Nie ma mowy o żadnym nepotyzmie - broni się samorządowiec, ale nie widać po nim poirytowania. - Ta sprawa, na wniosek któregoś z radnych, była już wyjaśniana kilka lat temu przez wojewodę. Nie stwierdzono żadnego złamania prawa - dodaje.

Jego małżonka jest dyrektorką Kancelarii Rady Miejskiej. Oboje twierdzą, że gdy po maturze zaczynała urzędniczą karierę, byli dla siebie zupełnie anonimowi.

Sugestie o nepotyzmie wciąż jednak irytują Małgorzatę Słomkę-Narożańską. - Kiedy przychodziłam do pracy w urzędzie, nikogo tu nie znałam - przekonuje. Pokazuje książeczkę ubezpieczeniową, wystawioną pierwotnie na nazwisko Wójcik. Są w niej pieczątki i daty poświadczające zatrudnienie. Pracę w urzędzie Słomka-Narożańska zaczynała tuż po maturze, w 1989 r., od referenta w Wydziale Społeczno-Administracyjnym. W czerwcu 1991 r. przeniosła się do biura rady. Od referenta, przez starszego referenta, w marcu 1994 r. awansowała na naczelnika tej komórki.

To była akurat końcówka kadencji, w której Henryk Słomka-Narożański był po raz pierwszy wiceprezydentem Tarnowa. Przypadek? - Awans zaproponował mi przewodniczący rady miejskiej. Henryk nie miał z tym nic wspólnego. - odpowiada szefowa kancelarii. Związek małżeński z Henrykiem Słomką-Narożańskim zawarła dopiero w 1998 roku.

Siostra wiceprezydenta zajmuje znacznie mniej eksponowane stanowisko. Mariola Słomka to inspektor w Biurze Administracyjno-Gospodarczym. Odpowiada za informację wizualną we wszystkich budynkach urzędu. Obsługuje referenda, wybory, uroczystości czy oficjalne imprezy organizowane przez miasto, jak Forum Inwestycyjne i wizyty oficjalnych delegacji. Pracuje na pół etatu, często w terenie.

Jej biurko stoi w ciasnym pokoiku na parterze magistratu, który Mariola Słomka dzieli z jeszcze jednym pracownikiem. W magistracie pracuje od marca 1991 r. Zapewnia, że bez żadnej pomocy ze strony brata. - Urząd szukał wtedy plastyka. Zgłosiłam się, bo miałam kierunkowe wykształcenie - mówi Słomka. Nigdy nie starała się o pełny etat. - Jest dobrze tak, jak jest. Znam swoje miejsce w szeregu. Nie obnoszę się z tym, że jestem siostrą Henryka. Chyba z dobrym skutkiem, bo nikt z tego powodu zarzutów mi nie czynił.

Wcześniej pracowała m.in. w pracowni plastycznej tarnowskiego teatru (w czasach gdy dyrektorem sceny był Ryszard Smożewski) oraz Małopolskim Biurze Planowania Przestrzennego. Dodaje, że nie korzysta ze służbowej komórki ani laptopa czy samochodu. Podobnie Małgorzata Słomka-Narożańska.

- Nie korzystam nawet z funduszu socjalnego urzędu, żeby unikać jakichkolwiek zarzutów - dodaje żona wiceprezydenta.
Trzecia z pań o tym samym nazwisku to Maria Słomka, inspektor w Wydziale Geodezji i Nieruchomości Urzędu Miasta Tarnowa. W urzędzie pojawiła się w 1994 r., będąc wówczas żoną Henryka. - Nie miało to związku z żadną protekcją - stwierdza krótko. Wcześniej geodezją zajmowała się w ówczesnym urzędzie rejonowym. Po przekazaniu tych zadań z "rejonówek" gminom o statusie miasta, pracowników obligatoryjnie przejęły samorządy.

Henryk Słomka-Narożański ma jeszcze brata. Ale ten nigdy z urzędem nie był związany. Prowadzi firmę zajmującą się wykończeniem wnętrz. - Nigdy nie startował w miejskich przetargach - zapewnia wiceprezydent.

Jego dwie dorosłe córki z pierwszego małżeństwa mieszkają w Krakowie i też nie mają z magistratem nic wspólnego. - To oczywiste, że nieraz ktoś pyta mnie o pracę w urzędzie. Co ja na to? Odsyłam do ogłoszeń w biuletynie informacji publicznej i do ewentualnego udziału w konkursach. Nikogo do pracy w urzędzie nie polecam, bo z tym wiązałyby się tylko i wyłącznie kłopoty - zapewnia Henryk Słomka-Narożański.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 58

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

f
fama
W tych trudnych czasach gdy praca jest deficytowa personel urzędniczy wyższego szczebla powinien być wymieniany co ok. 4 lata. Zwolnieni mieliby czas na poznanie innego zycia na bezrobociu, wszak praca dla jednych i bezrobocie dla innych nie musi być dożywotne.Tym sposobem więcej ludzi będzie miało dostęp do pracy znikną układy i korupcja.Można to oczywiście rozszerzyć na inne dziedziny zycia .
d
do radnego
To podpowiedz jeszcze parę innych spraw:)
x
xyz
Afery są wkoło, większość "inwestycji" to afery. A właśnie wychodzi, ze koligacje rodzinne jedynie powodują zaciemnianie spraw, utrudnianie, zmowę milczenia. Jak tego nie widzisz to znaczy ze jesteś jednym z nich. A żony i dzieci można mieć, tylko trzeba je utrzymywać z własnej kasy, nie za publiczne. To że ktoś inny tak robił, nie znaczy ze jest ok i można robić to samo. A my płacący na was podatki mówimy NIE!
r
radny
A gdzie jest afera? Wolno mieć żony, rodzeństwo a dzieci nawet trzeba. Pracują w jednym urzędzie od dawna to co za przewinienie? Jak naczelnik wydziału edukacji K. Koprowski spowodował zatrudnienie swojej żony (radnej) w prestiżowym liceum tarnowskim to było ok? Jak inny kandydat ma prezydenta Jacek Pilch został posłem to pierwsze załatwił zatrudnienie żonie w Gazach. To jest ok? Niech redaktor Skórka zajmie się mocniejszymi tematami.
r
radny
prosimy o skan dyplomu słomkowej
m
mgr inz
prosimy o skan dyplomu słomkowej
G
Galicjanka
Pan P.O Prezydenta jest bodajże wnuczkiem jednego z oficerów , oficera Narożańskiego , który miał kryptonim "Słomka". Gdy dokonano na nim mordu w Katyniu , rodzinie odebrano nazwisko Narożański ,a "poprosili" o używanie kryptonimu Słomka . Kilkanaście lat temu Pan Henryk zaczął się starać o przywrócenie Jego rodowitego nazwiska no i udało mu się to , dlatego teraz używa i kryptonimu i nazwiska :) :)
j
józef bonk
w sensie ten drugi człon nazwiska...
t
tarnów 2013
Jeśli mieszkańcy krytykują, to znaczy że to złe. I trzeba to zmienić. To mieszkańcy są pracodawcami tych państwa, bo utrzymują ich z własnych podatków. I tyle, nic dodać nic ująć...
x
xyz
Właśnie reagujemy na zło...stajemy w obronie oszukanych i pokrzywdzonych mieszkańców Tarnowa, żeby nie stały się jakieś tragedie.
a
abc
Jak nie czytasz, to co tu robisz? Komentuj to co czytasz....
m
m
Nie pieprz, są osobami publicznymi, za pieniądze mieszkańców, więc mogą, a nawet powinni być prześwietlani. Tobie pomogli, innym zaszkodzili, różnie jest. Jeśli poczuwasz się do wdzięczności to napisz dobrze, ale nie wymagaj od innych żeby milczeli. Skoro mówisz że znaczna większość pracuje po znajomościach lub po pieniądzach, to już wiemy o co chodzi. Ale mylisz się, większość szuka pracy, walczy o nią, pracuje za marne grosze. Dlatego mieszkańcy mają prawo oceniać takie rodzinne sprawy. I nie wyjeżdżaj nagle z jakimiś pokrzywdzonymi, bezbronnymi, niepełnosprawnymi i niewinnymi. I nie chcemy żeby nam dogadzano, żądamy jedynie równych szans dla wszystkich, dogadzajcie sobie sami, to potraficie.
L
LITOŚCI
Ludzie dajcie żesz spokój już TEJ RODZINIE . MAM PYTaNIE CZY GAZETA KRAKOWSKA NIE MA LEPSZYCH , CIEKAWSZYCH ARTYKÓŁÓW DO PISANIA A NIŻELI TE O RODZINIE SŁOMKA - NAROŻAŃSKIECH. TAKIE GŁUPOTY PODAWAĆ DO INFORMACJI PUBLICZNEJ WSTYD I ŚMIECH NA SALI. SZCĘŚCIE OD BOGA ŻE NIE CZYTAM TEJ GAZETY.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! "ŚPIESZMY SIĘ KOCHAĆ LUDZI TAK SZYBKO ODCHODZĄ" ( KS.JAN TWARDOWSKI). JESZCZE SIĘ TAKI NIE NARODZIŁ CO BY WSZYSTKIM DOGODZIŁ. NIE OCENIAJCIE INNYCH JAK NIC NIE WIECIE NA JEGO TEMAT NAJPIERW NIECH JEDEN , DRUGI , TRZECI , DZIESIĄTY ITD. POPATRZY NA SAMEGO SIEBIE A NIECH PÓZNIEJ OCENIA. TO JEST BARDZO PORZĄDNY CZŁOWIEK . ON WIELU LODZIOM POMOŻE. I WIEM TO!!!! DOŚĆ MAMY RZĄDÓW CAŁEGO TUSKA I TO NA PEWNO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TO ON DOPROWADFZIŁ DO TAKIEJ NĘDZY W POLSCE TUSK I CAŁY RZĄD PO W WARSZAWIE A LE I NIE TYLKO. GDZIE W POLSCE JEST PRACA?????? NIE MA W POLSCE PRACY I JAK SIĘ RZĄD NIE ZMIENI TO BĘDZIE JESZCZE GORZXEJ A NIŻELI JEST DOTYCHCZAS!!!!! WPOLSCE PANUJE OGROMNA NĘDZA I UBÓSTWO!!!!!! ALE CHCĄCY ŻEBY BYŁO LEPIEJ LUDZIE POWINNI IŚĆ NA WYBORY TO JEST OBOWIĄZEK KAŻDEGO OBYWATELA. ALE IŚĆ ZA GŁOSOWAĆ NA PORZĄDNEGO , MĄDREGO CZŁOWIEKA!!!!!!! A KTO TERAZ W PRACY NIE PRACUJE PO ZNAJOMOŚCIACH ALBO PO PIENIĄDZACH . MAŁO JEST TAKICH. A ŻONA I SIOSTRA PRACUJE NIE OD AFERY Z ZATRZYMANIEM PANA PREZYDENTA RYSZARDA Ś. TYLKO JUŻ OD DAWNA!!!!!!! JESZCZE SIĘ TAKI NIE NARODZIŁ CO BY WSZYSTKIM, DOGODZIŁ. ŁATWO JEST CZŁOWIEKA ZNISZCZYĆ , ZNIEWAŻYĆ , UPODLIĆ GO , RZUCAĆ FAŁSZYWE OSKARŻENIA , PLOTKI ALE PRZEPROSIĆ GO JEST BARDZO CIĘĘŻKO I ZEPSUĆ MU OPINIĘ TO JEST ŁATWO. ŁATWO KRYTYKUJEMY ALE STANĄĆ W OBRONIE POKRZYWDZONEGO , BEZBRONNEGO , NIEPEŁNOSPRAWNEGO I NIEWINNEGO JEST NAM BARDZO CIĘŻKO. NA ZŁO NIE POTRAFIMY REAGOWAĆ DOPIERO MUSI SIĘ STAĆ JAKAŚ TRAGEDIA DOPIERO W TEDY PRZYCHODZIMY PO ROZUM DO GŁOWY ALE NIERAZ TO JUŻ JEST ZA PÓZNO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
G
Gość
byłoby ciekawiej....bez koprowskich, słomków,ścigałów,skrzyniarzy i tej starszej pani...itd
s
swoim z PO
a GRZEGORZ ŚWIATLOWSKI szef rady miasta pracuje w klasterze (kiedys pisaliscie)...i podlega sam sobie (bo to twór miejski)a jego żona pracuje w Wodociągach Tarnowskich (spółka miejska) na kierowniczym stanowisku...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska