Życie Anety Szepielak - wysokiej, ładnej, uśmiechniętej studentki tarnowskiej PWSZ stanęło na krawędzi 2 grudnia 2015 roku. Dziewczyna przechodziła na zielonym świetle przez przejście dla pieszych na ulicy Słonecznej, kiedy uderzył w nią samochód.
W wyniku wypadku u 22-latki doszło do poważnego urazu głowy i niedowładu prawej strony ciała. Tarnowianka trafiła do szpitala, gdzie rozpoczęła się trwająca do dzisiaj walka o uratowanie jej życia i przywrócenie pełni sił. - Aneta jest w stanie wegetatywnym. Przeszła już około 15 operacji. Każda odebrała jest szansę na poprawę. Teraz tylko leży. Obecnie jest w klinice rehabilitacji w Krakowie - opowiada Ewelina, starsza siostra tarnowianki.
Studentka jest jedną z wielu ofiar potrąceń na pasach, do których doszło na ulicy Słonecznej w Tarnowie. To najbardziej niebezpieczna, jeśli chodzi o pieszych, ulica w mieście. Tylko w tym roku wydarzyły się tam już trzy wypadki, w których poszkodowane zostały cztery osoby. Ostatni miał miejsce w ubiegły czwartek, kilka minut po godzinie 22.
50 i 64-letni tarnowianie szli w kierunku osiedla Niepodległości (dawne XXV-lecia PRL), gdy uderzył w nich peugeot partner. Za kierownicą samochodu, który jechał w kierunku ul. Lwowskiej, siedziała 40-letnia mieszkanka powiatu.
Zobacz jak wyglądał Tarnów przed laty! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
- Mężczyźni byli wprawdzie pod wpływem alkoholu, ale znajdowali się na przejściu dla pieszych, czyli w miejscu szczególnie chronionym. Kobieta bezwzględnie powinna była się zatrzymać. W tym przypadku nie ma może być mowy o nagłym wtargnięciu mężczyzn pod jej samochód. Ci weszli na jezdnię nie wprost z chodnika, ale z lewej strony względem nadjeżdżającego pojazdu, przechodząc wcześniej przez pas ruchu biegnący w przeciwnym kierunku - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
W wyniku potrącenia obaj mężczyźni doznali obrażeń i zostali przewiezieni karetką szpitala. 50-latek z urazami głowy oraz złamaną nogą został przyjęty na oddział ortopedii. U starszego z poszkodowanych skończyło się na mniej groźnych stłuczeniach.
- Przechodzę często przez pasy na ulicy Słonecznej i zawsze, kiedy mam dostać się na druga stronę drogi, to drżę o to, czy dojdę na drugą stronę cała i zdrowa. Niektórzy kierowcy mają gdzieś to, że inni zwalniają i mnie przepuszczają. Pędzą przed siebie nie zwracając kompletnie uwagi na to, że ktoś może znajdować się na przejściu -oburza się Grażyna Kipczak, tarnowianka.
Agnieszka Mróz sama jest kierowcą i wie, że prosta, dwupasmowa ulica Słoneczna zachęca do szybkiej jazdy. - Przejścia są tu umieszczone stosunkowo blisko siebie, ale tylko dwa posiadają sygnalizację świetlną. Reszta oznaczona jest tylko znakami i jeśli ktoś się zagapi i zbytnio rozpędzi, może w porę nie wyhamować - mówi.
Jest szansa na to, że niedługo dwa sąsiadujące ze sobą przejścia dla pieszych na Słonecznej, w rejonie domu handlowego Zenit, będą lepiej widoczne dla kierowców, a tym samym bezpieczniejsze dla korzystających z nich przechodniów. - Przejście przez drogę zostaną podwyższone i pomalowane na czerwono, aby można było je dostrzec z daleka. Pełnić będą jednocześnie rolę progów zwalniających i kierowcy będą musieli przed nimi wyhamować. Zmiany zostały już zatwierdzone przez policję - mówi Artur Michałek z Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto