Tarnów. Skwer przy ulicy Wałowej wciąż wymaga poprawek. Końca nie widać, choć ma być gotowy na lipiec [ZDJĘCIA]

FLESZ - Produkty od Nestlé są niezdrowe?

Finał urządzania skweru przy ulicy Wałowej w Tarnowie wcale nie idzie jak z płatka. Przed tygodniem pisaliśmy, że okazało się, iż płyty z piaskowca, które miały być ozdobą tego miejsca, zostały źle docięte i zamontowane krzywo na murku okalającym nowe reprezentacyjne miejsce w centrum miasta.

Urzędnicy polecili je zerwać i położyć na nowo. Mimo poprawek efekt nadal pozostawia wiele do życzenia.

- Jedna płyta nadal jest do wymiany, druga też została źle położona. Nie jest to tak wykonane, jak powinno być, dlatego będziemy jeszcze rozmawiać z wykonawcą – mówi Rafał Nakielny, dyrektor Wydziału Infrastruktury Miejskiej UMT.

To nie jedyne poprawki, bez których się nie obejdzie. Wykonawca musi wymienić jeszcze granitowe nakładki na schodach, które uszkodzono podczas prac w dwóch miejscach. Do ułożenia są także brakujące płyty z piaskowa. Ostatnim etapem prac przy skwerze będzie montowanie ławek i sadzenie krzewów.

- Jeżeli wykonawca dotrzyma swoich zapowiedzi, czyli zakończy prace do połowy przyszłego tygodnia, to od lipca skwer będzie dostępny dla mieszkańców – twierdzi Rafał Nakielny.

Ze skwerem obok półbaszty sąsiaduje Multimedialne Centrum Artystyczne. Ale jego otwarcie nie nastąpi równocześnie z oddaniem do użytku skweru. Powód? Pomieszczenia muszą być wentylowane jeszcze przez kilka miesięcy, żeby pozbyć się wilgoci w piwnicach. Bez tego nie ma mowy o udostępnieniu MCA mieszkańcom. Magistrat zakłada, że tarnowianie będą mogli z tego miejsca korzystać na jesieni.

Multimedialne Centrum Artystyczne oraz plac obok renesansowej półbaszty przy ul. Wałowej miały być gotowe pod koniec 2018 roku. Z inwestycją jednak od samego początku były problemy, a termin finału prac wielokrotnie przesuwano. Pierwszy wykonawca opuścił plac budowy, kiedy miasto zerwało z nim umowę. Powód? Zdaniem urzędników nie tylko źle wykonał zlecone prace, ale też za poprawki zażądał dodatkowych pieniędzy.

Drugi wykonawca, który rozpoczął roboty końcem ubiegłego roku, też nie wyrobił się w czasie ze względu na warunki pogodowe.

Olbrzymim problemem towarzyszącym od początku inwestycji są właśnie zawilgocone piwnice Multimedialnego Centrum Artystycznego. Obiekt powstał po nadbudowaniu piwnic pozostałych po wyburzeniu starej kamienicy, która do 2018 roku zasłaniała widok na półbasztę. Piwnicznych murów skutecznie dotąd nie udało się osuszyć. W końcu zamontowano tam centralę wentylacyjną. Dzięki temu wilgoć znika, ale powoli.

Skwer wraz w Multimedialnym Centrum Artystycznym kosztuje miasto 2 miliony złotych.