https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Ulica Giełdowa wygląda jak po bombardowaniu. Kwestie własnościowe przeszkodą w remoncie jezdni

Paweł Chwał
Problem z przejazdem po ulicy Giełdowej jest na 200-metrowym odcinku drogi, między giełdą owocowo-warzywną a Kapłanówką
Problem z przejazdem po ulicy Giełdowej jest na 200-metrowym odcinku drogi, między giełdą owocowo-warzywną a Kapłanówką Paweł Chwał
Ulica Giełdowa w Tarnowie to zmora kierowców i bez dwóch zdań najbardziej zniszczona droga w mieście. Mimo, że przed laty to miasto ją wybudowało i wyasfaltowało, teraz urzędnicy odżegnują się od jej remontu twierdząc, że jezdnia znajduje się na prywatnym gruncie.

FLESZ - Kiedy dostaniesz pieniądze za rozliczenie PIT?

Antoni Kłusek kilka dni temu wybrał się na giełdę owocowo-warzywną, żeby uzupełnić zapasy w spiżarni. Skręcił z ul. Mościckiego w Giełdową. Po przejechaniu wyłożonego kostką brukową odcinka na wysokości targowiska Kapłanówka, zatrzymał auto na poboczu, wysiadł i zastanawiał się, czy warto ryzykować dalszą jazdę.

- Gdybym wiedział, że ta droga wygląda tak fatalnie, to w żadnym wypadku bym się tutaj nie wybierał. Szkoda moich nerwów i samochodu. Przecież tu się nie da przejechać, żeby czegoś w nim nie uszkodzić! – skarży się mężczyzna.

Przy dwustumetrowym, pełnym dziur w jezdni odcinku ulicy Giełdowej znajduje się liczne firmy i sklepy. Przejeżdża nią codziennie bardzo wiele osób, zwłaszcza w piątki, kiedy to odbywają się tradycyjne, cotygodniowe targi na Kapłanówce.

Elżbieta Pelc, podobnie, jak wielu jej sąsiadów, odkupiła lokal na sklep przy Giełdowej dziesięć lat temu od syndyka prowadzącego proces upadłościowy Małopolskiego Rynku Hurtowego.

- Chcieliśmy nabyć wyłącznie sam budynek, ale nie było takiej możliwości. Razem z nieruchomością każdy musiał kupić również udziały w drodze – opowiada. Przyznaje, że ulica formalnie może i jest prywatna, ale w rzeczywistości, jak wszystkie inne obok, pełni funkcje publiczne. - Korzystają z niej wszyscy, a nie tylko ci, którzy chcą dojechać do naszych sklepów. Mało tego, swego czasu straż miejska wręczała masowo parkującym na niej mandaty, a pieniądze z nich zasilały budżet miasta – zauważa.

Przedsiębiorcy twierdzą, że za zły stan ulicy współodpowiedzialne jest miasto. Jej stan pogorszył się bowiem przede wszystkim wówczas, kiedy budowano obok Kapłanówkę i drogą jeździły ciężki sprzęt oraz transporty z materiałem.

Kierowcy, którzy nie wiedzą o tym, jak przedstawiają się kwestie własnościowe, najczęściej utyskują na miasto za fatalny stan ulicy. - Ale to nie jest nasza droga. Nie możemy remontować cudzej własności – odpowiada Piotr Augustyński, zastępca prezydenta Tarnowa. Nie wie, jak to się stało, że droga przed laty wytyczona została po prywatnym terenie. Mało tego, ułożono na niej asfalt. - Chcieliśmy ten stan uregulować prawnie i odkupić pas z ulicą, ale po drugiej stronie jest wielu właścicieli. Każdy ma inne oczekiwania, również finansowe i nie udało się dojść z wszystkimi do porozumienia. W końcu rozmowy upadły – mówi.

Przedsiębiorcy, z którymi rozmawialiśmy twierdzą, że to miasto niespecjalnie paliło się do tego, aby przejąć drogę. - Ja za ten teren zapłaciłem, ale jeżeli stanowiłoby to problem, to byłbym skłonny nawet oddać go za darmo, żeby ta sprawa została wreszcie zamknięta – mówi Kazimierz Cecot, jeden z właścicieli działek przy Giełdowej. To samo słyszymy w znajdującej się po drugiej stronie ulicy Izbie Rolniczej.

Dopóki droga nie jest miejska, odpowiedzialność za jej stan spoczywa na współwłaścicielach.

- W miarę możliwości i potrzeb łatamy dziury w ulicy masą asfaltową. Takie prace wykonaliśmy kilka dni temu. Na generalny remont drogi nie możemy sobie pozwolić – przyznaje Leszek Wajda z firmy Tarnawa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Motoryzacja

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
cbasia

Drodzy mieszkańcy Tarnowa zadajcie pytanie Panu Ścigale jakie były losy dróg gminnych za jego kadencji i rol pewnej urzędniczki w procesie ich wyznaczania.

b
benia

"Mimo, że przed laty to miasto ją wybudowało i wyasfaltowało, teraz urzędnicy odżegnują się od jej remontu twierdząc, że jezdnia znajduje się na prywatnym gruncie" - bo prawdopodobnie zrobiono to nielegalnie jak większość spraw TZDM z czasów skazanego Stanisława P

P
Pawciozxc
24 lutego, 16:05, Gość:

tam faktycznie koszmar gdzie indziej tez jest podobnie ryba psuje się od głowy trudno komentowac działania władz a to most a obwodnica na stolkach siedzieć można ot cały Tarnów

Taki styl rządzenia w naszym mieście. Można wymieniać godzinami gdzie prace rozpoczęte i niedokończone: skrzyżowanie Klikowska/Solidarności, Ul Narutowicza od Bandrowskiego do niby ronda koło Świtu, Krasińskiego, Pułaskiego, Romanowicza, Piłsudskiego, PCK, Rejtana itd. itd...

G
Gość

tam faktycznie koszmar gdzie indziej tez jest podobnie ryba psuje się od głowy trudno komentowac działania władz a to most a obwodnica na stolkach siedzieć można ot cały Tarnów

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska