https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnowskie Azoty chcą spalać śmieci

Andrzej Skórka
Azoty proponują ulokowanie na terenie własnej elektrociepłowni spalarni odpadów obsługującej cały region tarnowski. Dla miasta oznaczałoby to koszty budowy mniejsze o kilkaset milionów
Azoty proponują ulokowanie na terenie własnej elektrociepłowni spalarni odpadów obsługującej cały region tarnowski. Dla miasta oznaczałoby to koszty budowy mniejsze o kilkaset milionów Andrzej Skórka
Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" i Radia Kraków dotarli do oferty, która mogłaby wiele zmienić w sprawie czekającej Tarnów najdroższej inwestycji w historii. Budowa w mieście spalarni odpadów pracującej na rzecz całego regionu pochłonie prawdopodobnie ponad pół miliarda złotych. Tymczasem do gry wkracza Grupa Azoty i oferuje ulokowanie takiego zakładu na terenie swojej elektrociepłowni. Choć koszty budowy w takim przypadku znacznie spadłyby, oferta wzbudza w mieście chłodne reakcje.

Magistrat od kilku lat rozważa budowę spalarni. Do takiej inwestycji na początku przymierzało się Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Tarnowie. Prowadziło wśród mieszkańców kampanię informacyjną, zorganizowało dla samorządowców i osiedlowych działaczy studyjny wyjazd do spalarni w Wiedniu. A przede wszystkim wystarało się o decyzję środowiskową na budowę instalacji. Wybór padł na ulicę Cmentarną, okolice wysypiska śmieci.

Karty w sprawie inwestycji rozdaje magistrat. To tutaj zapadnie decyzja, kiedy przetarg na budowę spalarni zostanie ogłoszony. Komisję przetargową powołał jeszcze w ubiegłym roku prezydent Ryszard Ścigała. Po 11 miesiącach przetargu wciąż jednak nie ma.

- To nie komisja ogłasza przetarg, tylko kierownictwo samorządu - zaznacza Tadeusz Rzepecki, przewodniczący komisji przetargowej. Wstępne szacunki mówią, że spalarnia miałaby kosztować 500-600 mln zł.

Całe dotychczasowe postępowanie może stanąć na głowie za sprawą Azotów. Tarnowska spółka właśnie pracuje nad wykorzystaniem własnej elektrociepłowni (EC II) w najbliższych kilkunastu latach. W zakładzie spada zapotrzebowanie na energię z powodu licznych modernizacji. Z tego powodu firma przymierza się do wyburzenia dwóch z pięciu kotłów EC II.
- Zwolnione miejsce i znajdującą się w pobliżu infrastrukturę jesteśmy w stanie oddać do dyspozycji miasta na potrzeby spalarni - zapowiada Witold Szczypiński, wiceprezes Grupy Azoty i dyrektor generalny zakładów w Mościcach. - To znacznie obniżyłoby koszty tej inwestycji, a lokalizacja nie budziłaby społecznych niepokojów.

Azoty skłonne byłyby wnieść majątek do spółki utworzonej np. z miastem, MPEC do realizacji projektu. Magistrat reaguje powściągliwie. P.o. prezydenta Henryk Słomka-Narożański powołał zespół fachowców, który "ma rozważyć" ofertę z Azotów. Jego zdaniem propozycja obarczona jest ryzykiem. Pod znakiem zapytania stawia przyszłość spalarni, gdyby kiedyś doszło do przejęcia Azotów przez rosyjski Akron.

- Co by było, gdyby nowy właściciel odciął spalarnię? - zauważa, choć eksperci nie wierzą w przejęcie Azotów przez Rosjan.
- Po co ktoś miałby odcinać ciepło ze spalarni, skoro nie byłoby to korzystne dla żadnej ze stron? - dziwi się Szczypiński.
- Nie widzę problemu w tym, by poszukać doskonalszych rozwiązań niż te z naszej decyzji środowiskowej - twierdzi Krzysztof Rodak, prezes MPEC. Sporo wyjaśnić powinno studium wykonalności ulokowania spalarni na terenie Azotów. Takie opracowanie to koszt około miliona złotych.

- W całości je sfinansujemy - zapowiada Szczypiński. - Jeśli jednak ktoś nie będzie chciał budować u nas spalarni, nic nie poradzimy. Chcemy pomóc miastu, dla spółki nie będzie to stanowiło problemu.

Dla regionu
Spalarnia w Tarnowie zapisana jest w Wojewódzkim Planie Gospodarowania Odpadami dla Małopolski. W instalacji utylizowane mają być odpady z 40 gmin regionu tarnowskiego. Budowana ma być na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego z wykorzystaniem funduszy unijnych.

Projekt przetargu
Komisja przetargowa na przełomie listopada i grudnia ub.r. przedłożyła w magistracie projekt ogłoszenia o zamówieniu. Teraz miasto czeka na dodatkowe opracowania.

Z Azotami taniej
Dr Tadeusz Pająk z AGH, zajmujący się problematyką projektowania i eksploatacji zakładów termicznej utylizacji odpadów, określa jako interesujący pomysł ulokowania spalarni na terenie Azotów.

- Taka lokalizacja oznacza dobrze uzbrojony teren, który w moim odczuciu będzie dużo bardziej akceptowalny przez mieszkańców Tarnowa niż to miało miejsce do tej pory - mówi. - Oszczędności w budowie mogą być duże, rzędu 200 mln złotych.

Jego zdaniem, należy jednak zadbać o taki model zarządzania spalarnią, który zagwarantuje miastu pełny do niej dostęp na minimum 25 lat.

Gdzie powinna powstać spalarnia odpadów w Tarnowie? Podyskutuj na naszej stronie!


Napisz do autora:

[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dymy
no i? co to zmienia? mnie osobiście to nie szkodzi. a tak na marginesie, to gdyby nie było azotów to mościce by nie powstały :P
M
MAciek
Ważna dla nas mieszkańców Mościc, że prawie cały rok dymy z GA fruną w kierunku maista
m
miki
strasznie kombinujesz. Dwie spalarnie to dopiero byłby koszt. chodzi o to, że energia ze spalarni jest potrzebna.

niech analizują, jakie wyjście będzie najbardziej opłacalne. natomiast o gaz dla azotów bym się nie martwił bo już od dawna nie biora tylko z pgnig, tylko tez od innych.
n
nick
spalenie tony śmieci to koszt 600-700 złotych czyli drugie tyle co na sortowni. Kogo na to stać ? Wybudować można tylko po co ? Azoty lepiej niech się zajmą zabezpieczeniem dostaw gazu z innych źródeł bo za chwilę będzie problem z ruskim gazem. Miasto już straciło kontrolę nad wodociągami i mamy jedne z najwyższych cen za wodę i ścieki. Jak chcą niech sobie budują ale miasto nie powinno zobowiązywać się że tam odda śmieci po cenie która nie jest publicznie znana. Dość już tych afer w Tarnowie. Najlepiej niech wybudują dwie i śmieci pojadą tam gdzie będzie taniej. Cała ta sztuczka polega na tym, że miasto miałoby się zgodzić na to, że w przyszłości będzie płaciło za śmieci tyle ile zechce właściciel spalarni.
R
Republika Kolesi.
Też nie zgadzam się. Szwagier już kupił działkę w Krzyżu. I co teraz, miał być deal.
T
TAK!
Zgadzam się. Te tereny przemysłowe i tak już istnieją, więc czemu by z nich nie skorzystać? Tym bardziej, że można na tym jeszcze oszczędzić.
H
HaNS
Ale jeżeli spalarnię zbudują Azoty to nasi kolesie nic nie zarobią na budowie!!!! NIE ZGADZAMY SIE W IMIĘ NASZEGO INTERESU MIASTA ;-)
g
gadg
Ulokowanie na terenie azotów jest lepsze niż koło obecnego wysypiska. Po pierwsze koszty spadają. Po drugie wysypisko znajduję się w odległości około 1km od największego osiedla w tarnowie i spalarnia śmieci mogłaby przeszkodzić w osiedlaniu się tam ludzi. Azoty są ogromny terenem i ulokowanie spalarni z dala od terenów ludzkich na pewno sprzyjałoby miastu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska