FLESZ - Zima 30-lecia w Polsce, zasypie nas śnieg
Na cmentarzysko ciałopalne w Dębinie Zakrzowskiej natrafiono w maju ub. r. zupełnie przez przypadek. W miejscu gdzie spoczywali nasi przodkowie od wielu lat znajdowała się prowizoryczna odkrywka piasku i jeden z mieszkańców pobierając potrzebny mu materiał, zwrócił uwagę na dziwne kamyki o nieregularnych kształtach. Okazało się, że były to ludzkie kości.
Latem w terenie pojawili się archeolodzy tarnowskiego muzeum. Rozkopali kilkanaście arów ziemi. Znaleźli wiele grobów. Ustalili, że mają do czynienia z odmianą Kultury Łużyckiej i datują cmentarzysko na 700 - 500 r. p. n. e.
W jednym z grobów dokonano niezwykłego odkrycia. W skład wyposażenia tej mogiły wchodziło naczynie typu kernos. Znalezisko jest dziesiątym tego typu odkryciem z terenu Polski. Odpowiada ono definicji opisującej naczynia znane w starożytnej Grecji pod nazwą „kernos”. Obejmuje ona naczynia wykonane z gliny, brązu lub marmuru, stanowiące zespoły kilku połączonych małych naczyń używanych głównie w czasie świąt ku czci bogini Demeter, bogini płodności ziemi, urodzaju i rolnictwa. Bardzo rzadkie znalezisko liczy blisko 2700 lat.
Podczas "Galerii jednego obiektu" dyrektor muzeum Andrzej Szpunar opowiedział o znalezisku i badaniach prowadzonych pod Wojniczem.
