https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tatry. Betlejemskie Światło Pokoju dotarło do Polski. "W tym roku niesie ono nam nadzieję"

Łukasz Bobek
Do Polski dotarło Betlejemskie Światło Pokoju. W niedzielę rano słowaccy skauci przekazali je polskim harcerzom na przejściu granicznym na Łysej Polanie w Tatrach. Następnie światło zostało przekazane polskiej Straży Granicznej. Teraz płomień z Groty Narodzenia Pańskiego trafi do wszystkich Polaków.

Koronawirus nie przeszkodził w wielkiej międzynarodowej sztafecie, w ramach której płomień pochodzący z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem obiega cały świat, niosąc nadzieję i wezwanie, by w trudnych czasach otworzyć się na pomoc drugiemu człowiekowi. W Polsce Światło trafi m.in. do ludzi, organizacji i instytucji, które każdego dnia przeciwdziałają epidemii Covid-19, aby podziękować za ich zaangażowanie i służbę.

W tym roku wędrówce Światła Pokoju towarzyszy przesłanie „Światło Nadziei”. - Chcemy, aby Światło było motywacją i siłą do pokonywania trudności. W dobie panującego niepokoju ma ono stać się iskrą, która zatli się w sercu każdego z nas i pomoże mu stawić czoła wyzwaniom – informuje Związek Harcerstwa Polskiego.

Płomień za sprawą skautów z całego świata przemierza długą drogę, by poprzez kraje i kontynenty dotrzeć m.in. do Polski. Od tego ognia zapalane są świece Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom Caritas, które następnie trafiają do wielu środowisk, instytucji i domów, niosąc nadzieję i w symboliczny sposób rozpalając w każdym człowieku chęć pomagania innym.

W tym roku uroczystość przekazania Światła Pokoju odbyło się z samego rana na Łysej Polanie w Tatrach, gdzie słowaccy skauci powierzyli Światło harcerzom i harcerkom z ZHP. Następnie odbyła się msza święta w kaplicy w Ośrodku na Polanie Głodówka, po której przedstawiciele chorągwi z różnych stron Polski zabiorą Światło do swoich regionów.

- Bez względu na czas od 31 lat polscy harcerze przejmują od słowackich skautów Światło Pokoju. Z tym światłem idzie idea braterstwa, idea pokoju i zawrócenia czasami z niebezpiecznej drogi. To jest znak dla wszystkich, że możemy zrobić coś razem, że jesteśmy jedną wspólnotą na całym świecie. I to światło daje nadzieje na lepsze jutro, na pokój, na miłość. Będziemy je przekazywać dalej, na granicy wschodniej, dla naszych braci na Ukrainę, na Litwę – mówił na Łysej Polanie harcmistrz Dariusz Supeł, przewodniczący Związku Harcerstwa Polskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Ks. harcmistrz Wojciech Jurkowski, naczelny kapelan Związku Harcerstwa Polskiego dodaje, że fakt, że Światło Pokoju po raz kolejny przychodzi do Polski za pośrednictwem skautów słowackich, w tak trudnym czasie, świadczy o tym, że jest ono ponad wszystko. - Nawet pandemia nie jest w stanie zatrzymać tego światła. To jest istota tego światła. Niesie ono każdego roku inne przesłanie. W tym roku chce ono przynieść nam nadzieję. Dziś wydaje się, że często tej nadziei nam brakuje, albo jest jej za mało. Jesteśmy dumni, że jako harcerze uczestniczymy w tej sztafecie światła pokoju – mówił kapelan. Dodał, że harcerzom zależy na tym, by zapłonęło ono na stołach wigilijnym w każdy polskim domu. - Jest ono dla nas darem. Daru nie można sobie zostawić, tylko podzielić się nim z innymi – dodał.

Harcerze zapewniają, że będą starali się, by światło pokoju – mimo pandemii – dotarło do wszystkich. W tym to szpitali, czy do domów pomocy społecznej.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska