- I choć zagrożenie lawinowe zmalało do pierwszego stopnia, to warunki do wędrówek są tylko z pozoru idealne - podkreśla Tomasz Wojciechowski, ratownik TOPR. - Po ostatnich odwilżach, podczas których spadł deszcz, góry pokryły się warstwą lodu. Łatwo można się poślizgnąć.
To najprawdopodobniej było przyczyną tragedii, jaka się wydarzyła w minioną sobotę pod Świnicą. Młody turysta, choć bardzo dobrze wyposażony, bo - jak mówi ratownik Roman Szadkowski - miał raki, kask, czekan, uprząż, liny, to jednak spadł ok. 300 metrów. Zginął na miejscu.
Ratownicy odradzają wyjścia wyżej. - Jest tak twardo i zalodzone, że jak ktoś się poślizgnie, nie ma szans na zatrzymanie się - mówi Szadkowski.
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!