Zaczęło się w sobotę z samego rana. Wówczas TOPR przeszukiwał sporych rozmiarów lawinisko w masywie Czerwonych Wierchów gdzie według zgłaszających turystów miały znajdować się m.in.plecak, kijki i fragmenty ubrań.
W trakcie poszukiwań do centrali TOPR dotarła informacja o upadku turysty w masywie Rysów, poszkodowany w stanie krytycznym został przetransportowany śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala.
- Turysta, który próbował zdobyć Rysy prawdopodobnie poślizgnął się w rejonie szczytu i zjechał po lodzie kilkaset metrów - mówi Tomasz Wojciechowski, ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Zatrzymał się on dopiero 150 - 200 metrów nad Czarnym Stawem. Wypadek widzieli świadkowie - inni turyści. To oni ruszyli mu na pomoc i rozpoczęli reanimację. Wezwali też na miejsce naszych ratowników. Gdy ci dotarli na miejsce śmigłowcem rannego przetransportowano do szpitala w Zakopanem. Tam stwierdzono zgon mężczyzny.
Tuż przed południem spod Sarniej Skały przetransportowano śmigłowcem turystkę z objawami zawału serca.Z okolic Czerwiennego przetransportowano śmigłowcem nieprzytomną kobietę .
W godzinach popołudniowych dotarło do TOPR zgłoszenie o rannym narciarzu skiturowym w rejonie Przełęczy pod Kopą Kondracką. Po udzieleniu pierwszej pomocy narciarz śmigłowcem został przetransportowany do szpitala.
W godzinach wieczornych śmigłowcem przetransportowano ratowników do Doliny Chochołowskiej, gdzie pilnej pomocy potrzebował turysta z ostrą reakcją alergiczną.
W niedzielę z kolei udzielono pomocy taternikowi, który wszedł w trudny teren na północnym filarze Cubryny. Za pomocą śmigłowca został ewakuowany w bezpieczne miejsce.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Pierwsza pomoc. Kiedy i jak używać defibrylatora?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news