Filmy pokazujący całe zdarzenie publikujemy dzięki uprzejmości przewodnika tatrzańskiego Witolda Kaszkina
Widzimy na nim jak grupa minimum kilkunastu turystów stoi i filmuje niedźwiedzie. Te znajdują się po drugiej stronie potoku Kościeliskiego, który płynie dnem Doliny. Pod filmem opublikowanym na facebooku pojawia się wiele komentarzy ganiących zachowanie ludzi.
Zdaniem komentujących turyści zachowali się nieodpowiedzialnie bo powinni widząc niedźwiedzicę z młodymi powinni zastosować się zgodnie z wytycznymi TPNu czyli oddalić się z tego miejsca. Osoby filmujące narażone bowiem były na nagły atak niedźwiedzia, który mógł np. przy zmieniającym się wietrze poczuć coś niepokojącego i zaatakować w obronie młodych.
Sam autor filmów jest innego zdania.
- Oczywiście na terenie TPN to zwierzęta są u siebie a ludzie tylko tu goszczą - mówi Witold Kaszkin. - W tym wypadku nie uważam jednak by ktokolwiek złamał zasady. Niedźwiedzia rodzina była daleko i od ludzi oddzielał je potok. Dla ludzi i młodych niedźwiadków woda była przeszkodą nie do pokonania. Dlatego niedźwiedzica czuła się pewnie i nie traktowała sytuacji jako potencjalnego zagrożenia. Nikt niedźwiedzi nie płoszył i nie zaczepiał. Ludzie chwilę przyglądali się zwierzętom, część zrobiła zdjęcia i odchodziła dalej. To było prawidłowe, w moim przekonaniu zachowanie.
WIDEO: Mini cross, quad czy może elektryczna hulajnoga? Najlepsze motoprezenty na pierwszą komunię
Źródło: TVN Turbo
Podhale
