Usłyszeć w nocy w Tatrach przejmujące wycie wilka to nic przyjemnego. A jak twierdzi Zbigniew Krzan, wicedyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, można je usłyszeć.
Szczególnie teraz, w zimie, gdy watahy przemierzają olbrzymie odległości w poszukiwaniu jedzenia. - Z naszych obserwacji wynika, że obecnie w Tatrach żyją dwie lub trzy watahy - tłumaczy dyrektor Krzan.
Ostatnio ślady jednej z nich były widziane w rejonie Włosienicy, przy drodze do Morskiego Oka. Jak mówią zakopiańczycy, wycie wilków można też usłyszeć w lasach gubałowskich.