Wyglądem przypomina elektroniczny zegarek - lekki, łatwy w obsłudze i co najważniejsze niezawodny. Opaska bezpieczeństwa ratująca życie, to innowacyjny projekt samorządu województwa. Pani Zofia nie zastanawiała się ani chwili, by zaopatrzyć się w taką. Dobrze wie, że taka pomoc może być bezcenna.
Pomoc przez telefon
Pani Zofia z nostalgią wspomina czasy, kiedy jeździła na nartach, łyżwach, wspinała się po szczytach Himalajów.
- Widocznie Pana Boga czymś zdenerwowałam, że mnie tak uziemił - próbuje żartować 85-latka. - Trzy raki „zwalczyłam”, przeżyłam operację kręgosłupa i złamaną miednicę. W konsekwencji mam kości tak zniszczone, że ledwie chodzę. Do tego jeszcze przyplątała się neuropatia postępująca od pasa w dół - dodaje.
Pani Zofia z trudem porusza się po własnym mieszkaniu. Na zewnątrz może iść już tylko z balkonikiem. Wyjście na drugie piętro to droga przez mękę.
- Jedną ręką trzymam się poręczy, a drugą wspieram na lasce - mówi pani Zofia. - Jakoś daję rady, ale jest coraz trudniej.
Trzy razy w tygodniu samochód dowozi panią Zofię na zajęcia do Dziennego Domu Pomocy w Oświęcimiu. To wystarczało, bo w pozostałe dni kobietę odwiedzały wolontariuszki z Powiatowego Zespołu nr 2 w Oświęcimiu.
- Dziewczyny poszły na studia i odwiedziny skończyły się, ale mamy nadal dobry kontakt - mówi pani Zofia. - W soboty odwiedza mnie znajoma, zrobi zakupy, posprząta. Jestem jej bardzo wdzięczna za opiekę i pomoc - dodaje.
Mimo braku zdrowia i sprawności, pani Zofia pozostaje optymistką. Teraz, kiedy rozpostarł nad nią skrzydła Tele-Anioł, czuje się bezpieczniej.
- Ja wiem, co to znaczy szybka pomoc - wyznaje 85-latka. - Miałam kiedyś takiego pomocnika przez telefon. I całe szczęście, bo kiedyś potrzebowałam ratunku w środku nocy. Wystarczyło nacisnąć jeden przycisk i przyszła pomoc. Tak się cieszę, że mam takiego Anioła przy sobie - dodaje.
Opaski Tele-Anioła jeszcze na szczęście testować nie musiała. Ale już wie, że jest pod obserwacją faktycznie 24 godziny na dobę. W czasie naszej rozmowy, elektroniczna bransoletka rozładowała się. Natychmiast był telefon z Centrum Teleopieki z zapytaniem, czy wszystko w porządku, czy nic złego się nie stało.
- W razie potrzeby wystarczy wcisnąć czerwony guzik SOS, by zgłosił się ktoś z Centrum Teleopieki - wyjaśnia Żaneta Nowocień, która zajmuje się projektem Tele - Anioł w powiecie oświęcimskim. - Nasi podopieczni mogą dzwonić o każdej porze nie tylko po pomoc medyczną, ale również psychologiczną, gdy mają przysłowiowego doła lub chcą się komuś wygadać - dodaje.
Częścią projektu jest również pomoc sąsiedzka i usługi opiekuńcze w domu podopiecznego. - To nie tylko pomoc w zabiegach higienicznych, ale także wsparcie w codziennych obowiązkach, jak zakupy, przygotowanie posiłków, porządki czy załatwienie urzędowych formalności - wyjaśnia Żaneta Nowocień. - Czasem może być potrzebna tylko krótka rozmowa czy zwyczajny spacer - dodaje.
Podopieczny nie płaci „za usługi sąsiedzkie”, a jego pomocnik, zatrudniony na umowę zlecenie, otrzymuje wynagrodzenie.
Kto chętny i w potrzebie?
Rekrutacja do projektu Tele-Anioł trwa cały czas. Formularze zgłoszeniowe są dostępne na stronie internetowej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, tel. 12 61 60 611. Można je składać w siedzibie u przy ul. Racławickiej 56 w Krakowie, albo w Agendzie Zamiejscowej Urzędu Marszałkowskiego przy ul. Śniadeckiego 21 w Oświęcimiu.
Do projektu mogą zgłaszać się osoby niepełnosprawne i niesamodzielne, ale również wolontariusze i opiekunowie, niekoniecznie z wykształceniem medycznym.
Wszelkich informacji w pow. oświęcimskim udziela i służy pomocą w załatwieniu formalności Żaneta Nowocień, tel. 510 787 323.

Wąpielsk. Gospodarz został nagrodzony
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Wybory samorządowe 2018. Cisza wyborcza - co oznacza?