Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telewizyjne debaty i tak są lepsze od kampanijnych popisów klaunów

Paweł Fąfara
Pawlak może latać, Tusk grać w piłkę, a prezes Kaczyński słać kwiaty prezydentowi. Ale czy to lepsza polityka od debat w telewizji?

Po tej kampanii wszyscy spodziewali się fajerwerków. Waldemar Pawlak, znany miłośnik gadżetów i gospodarczy patriota, mógłby na przykład sfrunąć z Pałacu Kultury na polskich przenośnych skrzydłach. Premier, znany wielbiciel piłki nożnej, mógłby rozegrać mecz na fragmencie już wybudowanej autostrady. A Jarosław Kaczyński - wysłać kwiaty z przeprosinami do prezydenta na dowód, że nie uważa go już za prezydenta ruskiego, ale naszego, polskiego. Napieralski… Cóż, mógłby założyć wór pokutny na dowód swojej lewicowości i przeczytać choć jedną książkę z serii wydawanych przez Krytykę Polityczną.

Choć do wyborów jednak już tylko cztery tygodnie, fajerwerków brak. Kampania wyborcza toczy się wyjątkowo ospale, bez żadnych zaskoczeń, a większe emocje niż polityka zdają się budzić u Polaków wspomnienia o wyjątkowo deszczowych wakacjach. No, może jeszcze pogardliwie prymitywna wypowiedź niejakiego posła Hofmana o polskich chłopach, która więcej mówi jednak o samym autorze niż o stanie umysłowym reprezentantów polskiej wsi.

W tej sytuacji do najbardziej gorącego tematu wyborów urosła kwestia szansy na wspólne telewizyjne debaty partyjnych liderów. Na razie widać, że oprócz nerwowo szukających szans na podbicie swoich notowań SLD, PSL, PJN czy Partii Palikota ani sztab Kaczyńskiego, ani Tuska się do nich nie palą. I choć większość polityków i dziennikarzy uznała już, że brak takich debat nie jest żadnym problemem, to wydaje mi się, że to akurat jedna z tych nielicznych rzeczy, które od naszych polityków należą nam się jak psu kość.

Krytycy debat twierdzą, że nie są one potrzebne, bo nic nie wniosą, że to tylko zwykły cyrk, granie na emocjach wyborców. Że i tak nie usłyszymy żadnych konkretów, a jedynie frazesy, że zobaczymy wystudiowane pozy i grepsy zamiast prawdziwych twarzy partyjnych liderów.
Trudno się z tym nie zgodzić, ale trudno też nie zadać pytania, czy aby nie jest taka cała współczesna polityka epoki internetu i telewizji, marketingowych sztuczek. Albo czy nie są to atrybuty polityki w ogóle, gdzie niekoniecznie głosujemy przede wszystkim na fakty, programy, dokonania, ale także na umiejętność autoprezentacji, pewność siebie, zdolności słownego pokonania rywala w bezpośrednim starciu, docierania z przekazem do tłumów.

Debaty telewizyjne od kilkudziesięciu lat, gdy upowszechniła się telewizja dziś już powoli zabijana przez internet, stały się zresztą standardem, zwyczajem, normą w wyborczych kampaniach w całym demokratycznym świecie. Możemy na to utyskiwać, że spłycają, że ważniejsze na wizji bywają koszule i kolory krawatów, ale to jak utyskiwanie na siebie samych. Można też zadać pytanie, czy od braku debat polityka i kampania staną się lepsze? Śmiem wątpić. Zresztą jakość tych debat również zależy przecież od samych organizatorów oraz prowadzących dziennikarzy. Dobrze przygotowani, twardzi, zadający również te niewygodne pytania mogą w trakcie kilkudziesięciominutowego zderzenia wydobyć trochę prawdy o przywódcach partii, ich dokonaniach, planach, zamierzeniach. Pewnie, że cała prawda byłaby lepsza, ale może część prawdy jest lepsza niż jej brak.

Dlatego uważam, że każdy wyborca, każdy obywatel ma prawo oczekiwać takich debat. A ich unikanie przez najważniejsze partie to nie tylko tchórzostwo czy kunktatorstwo, ale też zwyczajne lekceważenie nas, wyborców. Formuła mogłaby być prosta, każdy lider debatuje z każdym, a finał to starcie Tuska z Kaczyńskim, Napieralskiego z Pawlakiem i Palikota z Kowalem. Zresztą partyjni fachowcy na pewno mogą znaleźć wiele innych, równie dobrych modeli. Pytanie tylko, czy naprawdę chcą?

Serwis Wybory 2011: Najświeższe informacje wyborcze z Małopolski!

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska