Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Termalica - Sandecja 0:0 [ZDJĘCIA]

Piotr Pietras
Długo oczekiwane w Niecieczy derby Małopolski były niezłym widowiskiem, choć zabrakło w nich tego, co kibice lubią najbardziej oglądać, czyli goli. Kibice ostrzyli sobie także zęby na pojedynek najlepszego bramkarza I ligi Sebastiana Nowaka z Termaliki Bruk-Betu z najskuteczniejszym strzelcem Arkadiuszem Aleksandrem z Sandecji. Drugi z nich oglądał jednak mecz z ławki rezerwowych, gdyż tym razem trener sądeczan Robert Moskal (odbywał karę dyskwalifikacji i obserwował mecz z trybun) w ataku postawił na Bartosza Wiśniewskiego.

- Mamy w zespole zawodników prezentujących bardzo wyrównany poziom sportowy, dlatego częste rotacje w składzie to u nas nic nadzwyczajnego, między innymi dlatego dzisiaj w roli napastnika wystąpił Bartosz Wiśniewski - wyjaśnił prowadzący Sandecję w zastępstwie Moskala, Stanisław Bodziony.

W pierwszej odsłonie zdecydowanie więcej z gry mieli niecieczanie i to oni byli bliżsi strzelenia gola. Jako pierwszy na listę strzelców mógł wpisać się już w 4 min Jakub Czerwiński, jednak po jego "główce" piłkę z bramki- także głową - wybił Dariusz Gawęcki. Kolejne akcje gospodarzy również mogły się podobać, gdyż niemal każda z nich pachniała bramką. Zawodnikom z Niecieczy brakowało jednak precyzji w wykończeniu ataków. Tak było m.in. w 18 min, gdy po trójkowej akcji Arkadiusz Baran - Łukasz Szczoczarz - Krzysztof Lipecki, ten ostatni strzelając z 20 metrów posłał piłkę minimalnie nad poprzeczką. Kilkadziesiąt sekund później kapitan Sandecji Jano Frohlich próbując wybić futbolówkę z własnego pola karnego podał ją wprost pod nogi Emila Drozdowicza, który minął Tomasza Midzierskiego, ale przegrał pojedynek sam na sam z Mariuszem Różalskim.
Przyjezdni po raz pierwszy poważniej zagrozili bramce Termaliki dopiero w 39 min, gdy Nowak obronił mocny strzał Filipa Burkhardta.

Na tym emocje w pierwszej odsłonie się nie skończyły, gdyż na bramkę rywali strzelali jeszcze Szczoczarz i Wojciech Trochim, obaj minimalnie niecelnie, natomiast po uderzeniu Dariusza Pawlusińskiego z rzutu wolnego kapitalną interwencją popisał się Różalski.

W drugiej połowie znów bliżsi zdobycia gola byli niecieczanie. Zdecydowanie najbliższy szczęścia w 62 min był Andrzej Rybski, który po podaniu Lipeckiego strzelał na bramkę Sandecji z narożnika pola bramkowego, Różalski po raz kolejny stanął jednak na wysokości zadania i odbił piłkę na rzut rożny.

Trzy minuty później po mocnym uderzeniu Trochima, Nowak "wypluł" piłkę, natomiast Wiśniewski dobił ją do bramki. Napastnik Sandecji był jednak na spalonym i sędzia gola nie uznał. Do końca meczu oba zespoły podejmowały jeszcze próby zmiany bezbramkowego wyniku, jednak bezskutecznie.

***
Trenerzy o meczu:

Stanisław Bodziony (II trener Sandecji)
Przyjechaliśmy na gorący teren. Punkt nas cieszy, bo remis na boisku lidera ma swój wymiar. Mecz miał dramaturgię. Gospodarze mieli swoje sytuacje, my szukaliśmy swoich szans. Ani jednej drużynie nie udało się strzelić bramki. To remis z lekkim wskazaniem na gospodarzy, bo stworzyli sobie klarowniejsze sytuacje. Jesteśmy zadowoleni z wyniku.

Dusan Radolsky (trener Termaliki)
Każdy punkt jest bardzo dobry. Derby nie mają faworyta. Jedna i druga drużyna walczyła nie tylko przeciwko rywalowi, ale też z wiatrem. Bardzo ciężko się grało. W takim meczu takie sytuacje jak mieli Drozdowicz czy Rybski muszą skończyć się bramkami. (łm)

***
"Remis jest dla nas jak porażka"
Rozmowa z Jakubem Czerwińskim, piłkarzem Termaliki Bruk-Bet

Termalica leży Sandecji. Jesienią w Nowym Sączu przegraliście, teraz w Niecieczy był remis.
Mecz meczowi nie jest równy. Na boisku trzeba pokazać dużo zdrowia, dużo walki. Sandecja udowodniła, że jest drużyną, która rzeczywiście walczy. Postawili nam trudne warunki. Mimo wszystko mieliśmy swoje sytuacje, których niestety nie wykorzystaliśmy. Każdy punkt trzeba szanować. O tym meczu już zapominamy i zaczynamy myśleć o Polkowicach.

W Radzionkowie zremisowała też Pogoń Szczecin.
Nie patrzymy na inne drużyny, ale tylko i wyłącznie na siebie. My w takich meczach musimy zdobywać punkty.

Biorąc pod uwagę przebieg spotkania, punkt to cenna zdobycz?
Ten remis można traktować jak porażkę. Z drugiej strony, na końcu może okazać się bardzo ważny.

Sandecja pokazała, że jest dużo lepsza niż na to wskazuje tabela?
Ciężko mi oceniać, bo nie widziałem jej w innych meczach. Uważam, że zagrali dobry mecz. Dla nich remis jest na pewno cenną zdobyczą i są zadowoleni z punktu, który wywieźli z Niecieczy.

Rozmawiał: Łukasz Madej

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Sandecja Nowy Sącz 0:0
Kartki
Termalica
37′ Dalibor Pleva

Sandecja
17′ Jan Fröhlich
20′ Marcin Makuch
53′ Bartosz Wiśniewski

Sędzia: Tomasz Wajda (Katowice). Widzów 1˙000.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska