W poniedziałek (9.12) portugalski kierowca ciągnika siodłowego z naczepą trochę się zagapił na drodze krajowej nr 52 w Kleczy Dolnej, nie zauważył znaków i usiłował przecisnąć się swym wielkim samochodem pod niskim wiaduktem kolejowym. W efekcie rozbił o wiadukt auto, którego dach przypominał potem miech od akordeonu, tak był zmięty. Obiekt kolejowy, mimo niepozornego wyglądu, to solidna konstrukcja i nic mu się nie stało.
Jak poinformowała policja w Wadowicach kierowca został ukarany mandatem karnym.
Wielkie ciężarówki blokują drogę w tym miejscu bardzo często, mimo, że znaki o ograniczenia przejazdu pod wiaduktem w Kleczy dla pojazdów o wysokości do 3,5 metra ustawione są zarówno od strony Głogoczowa, jak i od strony Wadowic.
Z kolei po godzinie 15.00 na drodze krajowej nr 52 w Kalwarii Zebrzydowskiej za stacją benzynową i sklepem Biedronka kierowca ciągnika siodłowego przy skręcie w prawo, do jednego ze składów budowlanych, tak niefortunnie manewrował pojazdem, że jego naczepa wpadła częściowo do rowu, a część jej zablokowała jeden z pasów ruchu Aby ją wyciągnąć potrzebna była pomoc strażaków. Drogę odblokowano dopiero około godziny 20.00.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+