Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłok gigant w autobusach MPK do Wieliczki i Niepołomic. Dantejskie sceny w 301 i 304. Maleją szanse na tabor przegubowy

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Linia 304 (Wieliczka - Dworzec Główny Zachód) jest najbardziej obleganym połączeniem w aglomeracji i Krakowie. Autobus pęka w szwach w zasadzie o każdej porze dnia, ale przejazdy na tej trasie taboru przegubowego wciąż pozostają tylko życzeniem pasażerów
Linia 304 (Wieliczka - Dworzec Główny Zachód) jest najbardziej obleganym połączeniem w aglomeracji i Krakowie. Autobus pęka w szwach w zasadzie o każdej porze dnia, ale przejazdy na tej trasie taboru przegubowego wciąż pozostają tylko życzeniem pasażerów zdjęcia: Jolanta Białek
Tłok w autobusach aglomeracyjnych 304 i 301 przekracza już wszelkie normy. Wielu pasażerów zostaje na przystankach, a ci którym udaje się wcisnąć do pojazdu, podróżują w ogromnym ścisku. W powszechnej opinii – poprawić sytuację może tylko puszczenie na obie linie taboru przegubowego. Jednak w przypadku „301” zrezygnowano z takiego scenariusza, a szanse na większy autobus na linii 304 wydają się coraz mniejsze.

Od września pasażerowie autobusów 304 (Wieliczka – Dworzec Główny Zachód) i 301 (Niepołomice – Wieliczka – Nowy Kleparz) muszą podróżować w warunkach wręcz skandalicznych.

Dramatyczna komunikacyjna sytuacja jest omawiana przez mieszkańców w autobusach, na przystankach oraz na forach internetowych. Do redakcji „Dziennika Polskiego” docierają liczne e-maile z prośbą o interwencję w sprawie tego co dzieje się w „301” i „304”. Tłok w autobusach MPK stał się już także przedmiotem dyskusji podczas sesji samorządów w Wieliczce i Niepołomicach.

- W okresie szczytu, w godz. 6-8 oraz 14-18, w autobusie 301 dzieją się dantejskie sceny. Jest tak dużo ludzi, że nie da się ani wsiąść, ani wysiąść na przystankach. Sytuacja jest niedopuszczalna, mieszkańcy apelują o większe autobusy - mówił radny Krzysztof Sondel, podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Niepołomicach.

Z odpowiedzi udzielonej przez burmistrza Niepołomic Romana Ptaka wynika, że miasto zrezygnowało już ze starań o autobus przegubowy na obleganej linii i szuka innych rozwiązań.

- Jesteśmy po technicznym przejeździe autobusu przegubowego na trasie „301” (odbył się on w drugiej połowie września - red.), jest problem z przejazdem przy magistracie – z wyjazdem na przystanek przy rynku. Autobus przejechał tam „na żyletkach” i nie ma możliwości, by kursował codziennie na granicy ryzyka, nie ma także na dziś możliwości przebudowy infrastruktury drogowej w tym miejscu. Dlatego idziemy w kierunku zwiększenia ilości kursów „301” w godzinach szczytu i zmiany „siatki” połączeń. Rozmawiamy w tej sprawie z Krakowem. Zwiększenie ilości kursów jest możliwe od przyszłego roku, bo na dziś Krakowowi brakuje i autobusów, i kierowców – powiedział burmistrz Niepołomic.

Pytań w sprawie autobusu nie brakowało także niedawnej sesji wielickiej Rady Miejskiej. Odpowiadając wtedy radnym, wiceburmistrz Wieliczki ds. inwestycji Piotr Krupa wymienił cztery punkty miasta, gdzie „304” w wersji przegubowej miał problemy podczas wrześniowego przejazdu technicznego. Dodał, że trwają rozmowy z Krakowem o tym co należy zrobić, by na linii 304 kursował wreszcie tabor przegubowy.

„Przeszkody” dla taboru przegubowego w Wieliczce to: wielkość pętli autobusowej na os. Wincentego Pola („304”, a także inne autobusy aglomeracyjne mają tam przystanek początkowy i końcowy), rondo „na ochronce” (przegub ma tam problem ze „złożeniem się” w prawo jadąc od pętli), dwa ciasne zakręty w centrum miasta (przy siedzibie Urzędu Miasta i Sztygarówce).

Spotkanie w sprawie „przegubowca dla Wieliczki” odbyło się w tym tygodniu w Zarządzie Transportu Publicznego w Krakowie.

- Największy problem jest z zakrętem przy magistracie, tym od strony Szygarówki, gdzie autobus przegubowy - jadąc w stronę Krakowa - „zachodzi” na przeciwny pas ruchu. Ustaliliśmy, że w terminie do dwóch tygodni sprawdzą to miejsce fachowcy od inżynierii ruchu drogowego MPK, pod kątem czy można tam coś zrobić i w jakim zakresie, by autobus przegubowy mógł przejechać bez stwarzania zagrożenia w ruchu. Jeśli okaże się, że jest to do zrobienia, jest szansa, że autobus przegubowy pojedzie od stycznia 2023, bo pozostałe trzy problematyczne miejsca są łatwiejsze do dostosowania dla takiego taboru – przekazał nam wiceburmistrz Piotr Krupa.

Natomiast burmistrz Wieliczki Artur Kozioł powiedział nam, że wykonanie jakichkolwiek prac budowlanych na łuku drogi w rejonie Szygarówki i magistratu byłoby jednoznaczne z koniecznością wejścia w planty, a tym samym - uzyskaniem na to zgody konserwatora zabytków (który do tej pory nie godził się na tego typu ingerencję w ten teren).

- Uważam, że problemu z puszczeniem przegubowca na linii 304 nie da się szybko rozwiązać. Dlatego moim zdaniem Kraków musi pomyśleć o uruchomieniu nowego połączenia na trasie, którą kursują 304 i 301 (po Krakowie oba autobusy jadą w większości tą samą drogą – red.), bo tylko tak możliwe jest odciążenie tych linii – twierdzi burmistrz Wieliczki.

Wrócimy do tematu

Kryzys energetyczny

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska