O wzięcie do domów psów na czas srogiej zimy krakowskie schronisko prosi mieszkańców od trzech lat. Krakowanie zawsze przyłączali się do tej akcji, ale po raz pierwszy tak tłumnie, że projekt zawieszono, bo wszystkie zwierzęta nadające się do adopcji zostały wydane.
Jak mówi nam Joanna Repel z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, założeniem akcji było znalezienie domów tymczasowych dla około 30 psów, bo tyle miejsc trzeba było zwolnić w schronisku, by przenieść do jego pomieszczeń zwierzęta mieszkające obecnie w boksach zewnętrznych (przebywają tam czworonogi trudne, agresywne, które nie nadają się do mieszkania z innymi psami).
Tymczasem odzew mieszkańców był tak ogromny, że do domów zabrano aż 135 psów, a kilkanaście osób, które przyłączyły się do akcji od razu zapowiedziało, że chcą adoptować zwierzaki już na stałe. Takich sytuacji będzie zapewne więcej, bo można być pewnym, że część tymczasowych opiekunów na tyle przywiąże się do czworonogów, że nie oddadzą ich już do schroniska.
„Chcemy, abyście Państwo wiedzieli, że radość jaką czujemy dzięki Wam, przekracza wszelkie progi możliwości. Wszystkie psy z boksów zewnętrznych zostały przeniesione do wewnętrznych pomieszczeń dzięki Państwa adopcjom. Jesteśmy bardzo wdzięczni i bardzo szczęśliwi. Dziękujemy wszystkim, bez wyjątku, za każdą adopcję, za wasze dobre i otwarte serca – tak podsumowano projekt na fanpage’u KTOZ Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
Obecnie, po akcji „Mróz”, w krakowskim schronisku pozostało 190 psów (to zwierzęta nie nadające się do adopcji) oraz 285 kotów.
Schronisko dla zwierząt przy ul. Rybnej powstało w 1994 roku. Zbudowano je ze pieniędzy miasta oraz Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. W minionych latach baza schroniska była kilkakrotnie remontowana oraz powiększana, jednak jak słyszymy w KTOZ, na to by obiekt rozbudować jeszcze bardziej – tak, by nie było potrzeby organizować np. adopcji zwierząt na okres mrozów – na terenie przy ul. Rybnej nie ma już miejsca.
Przy ul. Rybnej nie ma na tę chwilę psiaków do adopcji, jednak zwierzaki dla których mrozy mogą być mocno odczuwalne są w innych rejonach Małopolski. Ciepłych domów dla swych podopiecznych na czas zimnej aury (i nie tylko) szukają m.in. Schronisko w Borku – Fundacja Straż Obrony Praw Zwierząt (powiat bocheński) oraz Stowarzyszenie Dog Rescue.
[b]Za co można dostać mandat w zimie?[b]
