Cukiernia Wincentego Żygadły przy ul. Wałowej na tłusty czwartek (28 lutego) przygotowała około 15 000 pączków. Ich smażenie zaczęło się w środę w nocy, żeby pierwsi klienci mogli je dostać jeszcze ciepłe.
- Przygotowanie idealnego pączka, który będzie apetycznie wyglądał i dobrze smakował, to swego rodzaju sztuka - podkreśla Wincenty Żygadło, właściciel cukierni. - Musi mieć ładny kształt i mieć jasny pierścień na obwodzie.
Pączki są też przysmakiem, do którego przygotowania od początku do końca są potrzebne ludzkie ręce. I może dlatego smakują tak wyśmienicie. Trudno poprzestać na jednym. Choć to istna bomba kaloryczna. Jeden pączek ma od 200 do nawet 400 kcal, w zależności od nadzienia. Żeby to spalić trzeba przez pół godziny skakać na skakance.
ZOBACZ KONIECZNIE
IX Sądeckie Targi Ślubne z pokazem mody i bielizny. Wszystko, co potrzebne do wymarzonego ślubu
Miss Studniówki 2019. Najpiękniejsze maturzystki z Małopolski! Zobacz zdjęcia
Tych osób poszukuje sądecka policja. Zobacz ich dane i zdjęcia! [LISTY GOŃCZE]
Zobacz, czym do pożarów jeżdżą strażacy ochotnicy z Sądecczyzny
Uczniowie piszą klasówki, a nauczyciele... płaczą. Oto hity szkolnych sprawdzianów!
Sądecczyzna. Gwiazdy i celebryci z sądeckimi korzeniami. Zobacz zdjęcia
WIDEO: Andrzej Polan i jego przepis na idealne pączki
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news