- Nie mamy żadnych własnych pomysłów, jak to miejsce powinno wyglądać - przyznaje Robert Surdziel, dyrektor Wydziału Promocji Kultury i Turystyki Starostwa Powiatowego w Limanowej. - Zależy nam jedynie na tym, by ingerencja w krajobraz nie była zbyt wielka i by wkomponować w nowy budynek znajdującą się w tym miejscu fontannę. Liczymy w tym względzie na pomysłowość architektów.
Architekci mają do dyspozycji obszar całej konstrukcji, czyli około 20 metrów kwadratowych. Projekt nie może odbiegać zbytnio od ogólnego wizerunku Rynku. Wcześniej mówiło się jedynie o oszkleniu buzodromu. Może on jednak zniknąć całkowicie, co nie podoba się wielu mieszkańcom.
- Może to nie jest zbyt piękna konstrukcja, ale kojarzy się już z naszym miastem i szkoda to niszczyć
- uważa popijący leniwie piwo w umieszczonym w buzodromie ogródku kawiarnianym 26-letni Łukasz
z Limanowej .
- To paskudztwo dawno już należało zrównać z ziemią - stwierdza natomiast 40-letni Andrzej z Męciny.
- Cały Rynek należy przebudować, a nie tylko fragment. To ma być wizytówka miasta - podkreśla 21-letnia Ilona z podlimanowskiej wioski.
Letni ogródek piwny z limanowskiego buzodromu zniknie na pewno. Starostwo Powiatowe w Limanowej wybuduje bowiem na RynkuCentrum Informacji Turystycznej w ramach Małopolskiego Systemu Informacji Turystycznej, programu koordynowanego przez Urząd Marszałkowski. Głównym jego celem jest promocja Małopolski i podniesienie jakości świadczonych tu usług turystycznych. Urząd może też dofinansować tę inwestycję.
W całym regionie powstanie sieć punktów informacji dla turystów. Jeden z nich zlokalizowany zostanie właśnie na limanowskim Rynku.
Na razie nie ma określonego terminu rozpoczęcia budowy. Czasu jest jednak niewiele. Aby trzymać dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego, powiat musi rozpocząć prace najpóźniej wiosną 2009 r. Zainteresowani architekci powinni się zatem pospieszyć. Na projekty przebudowy buzodromu starostwo czeka do końca miesiąca.
Ale czy przebudowa buzodromu przywróci Rynkowi limanowskiemu dawny urok?
