Po wygranych 2:1 derbach z Cracovią zapytaliśmy Tomasza Cywkę co miało na to główny wpływ. - Wierzyliśmy w wygraną. Pomógł nam doping kibiców, czuliśmy, że cały czas są z nami, mimo że przegrywaliśmy przez większy czas meczu. Pomogła walka, zaangażowanie i wiara w to, że zwyciężymy. Strzeliliśmy bramkę na 1:1, graliśmy w przewadze i mogliśmy jeszcze bardziej przycisnąć w samej końcówce i wygraliśmy mecz – powiedział Tomasz Cywka.
- Czuliśmy, że lepiej wyglądamy fizycznie. Cracovia wiele sił włożyła w pierwszą połowę i wyczuwaliśmy, że w drugiej połowie już lekko spuścili z tonu. A my ciągle parliśmy do przodu. W końcówce meczu, ale wygraliśmy i to jest najważniejsze – dodał obrońca „Białej Gwiazdy”.
W derbach Wisła zagrała słabą pierwszą połowę, w której straciła bramkę. Dlaczego postawa wiślaków była tak kiepska?
- Zadecydowało o tym niewykonanie zadań taktycznych. Mieliśmy utrzymać piłkę, ale graliśmy może za bardzo nerwowo, za bardzo chcieliśmy za szybko się dostać pod bramkę Cracovii, a nie rozgrywaliśmy piłki tak, jak to mamy w zwyczaju. Później zaczęliśmy już robić to, co powinniśmy i wyglądało to lepiej – mówił Cywka.
Teraz przed Wisłą mecz z Zagłębiem w Lubinie. - Jedziemy tam po trzy punkty. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Szykujemy się do tego spotkania spokojnie. Potrzebna jest regeneracja. Super, że jesteśmy gdzie jesteśmy, ale to dopiero początek sezonu. Jeszcze jest przed nami mnóstwo spotkań, ale fajnie, że jesteśmy tam, gdzie jesteśmy i będziemy chcieli być tam jak najdłużej – powiedział Cywka.
Autor: Piotr Tymczak
Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Wisły Kraków