https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Siemieniec: Myślę, że wiosną Cracovia będzie walczyła o szóste miejsce

Jacek Żukowski
Jeden z lepszych meczów Cracovii jesienią - z Motorem (6:2). Przy piłce Benjamin Kallman
Jeden z lepszych meczów Cracovii jesienią - z Motorem (6:2). Przy piłce Benjamin Kallman Wojciech Matusik
- Chciałbym się doczekać sporych sukcesów Cracovii jak choćby medal mistrzostw Polski, a najlepiej mistrzostwa i kilku lat w których byłaby na topie - mówi Tomasz Siemieniec, były zawodnik i kierownik drużyny Cracovii.

Jak pan ocenia jesienne występy Cracovii.

Jeszcze przed sezonem mówiłem, że jeżeli nie będzie transferów, to będzie dużo słabsza lokata. Transfery były i to większości bardzo udane. Dałbym jeszcze czas Amiriemu Al-Ammariemu, niech się nauczy polskiej ligi. Są Ajdin Hasić, Mick van Buren – to były bardzo udane ruchy. Doszedł do wysokiej formy Mikkel Maigaard, wszedł na wyższy pułap Benjamin Kallman i cała drużyna zaczęła funkcjonować na najwyższych obrotach.

To piąte miejsce po jesieni to nie jest wynik ponad stan?

Na pewno tak, jedyne co mam do zarzucenia prezesowi i trenerowi to to, że nie umieli sobie poradzić z takimi ludźmi jak Michał Rakoczy czy Karol Knap. Wiadomo, że to bardzo zdolni młodzi chłopcy. Knap został wypożyczony, a Rakoczy zaniedbany. A jeszcze pół roku temu on ratował Cracovię przed spadkiem.

Jakie by pan widział rozwiązanie w przypadku Rakoczego, on jeszcze ma kontrakt ważny do czerwca 2027?

Trenerowi i sztabowi płacą za to, by takich zawodników doprowadzić do użytku. Jeszcze pół roku temu to Rakoczy strzelał bramki i ciągnął za sobą trenera Dawida Kroczka. Gdyby nie on, to nie byłoby trenera Kroczka w tym sezonie. A co się stało? Moim zadaniem trenerzy nie potrafili sobie poradzić z jego temperamentem i woleli go odsunąć. Nie jestem zwolennikiem tego. Rakoczy ma charakter, jest krnąbrny, nad takimi ludźmi trzeba więcej pracować. Brakuje mi go. Jeszcze niedawno prezes mówił, że poniżej 2 mln euro go nie sprzeda, a teraz nie wiem, czy ktoś da za niego 500 tys. euro.

Czyli ta sytuacja jest ze szkodą i dla zawodnika i dla klubu.

Tak. Podobnie jest z Knapem, choć może wypożyczenie mu coś da. Niestety nie gra w Stali Mielec. Czy Al-Ammari jest lepszy od Knapa? Nie wydaje mi się. Mam jednak wrażenie, że nie potrafiono sobie poradzić z tymi chłopakami i ich się pozbyto w taki, czy inny sposób.

Czy Cracovia ma zabezpieczenie na pozycji młodzieżowca?

Myślę, że nie. Filip Rózga jest rewelacyjnym młodzieżowcem, ale trzeba o niego indywidualnie zadbać, trzeba do niego mieć inne podejście niż do pozostałych. Fantastycznie w ligę wszedł Fabian Bzdyl. Trzymam za niego kciuki, bo to wychowanek, by wszedł na najwyższy poziom. Na tę chwilę Rózga jest zawodnikiem o większym potencjale. Po kontuzji wróci Kacper Śmiglewski. Jest Bartosz Biedrzycki, ale widać po nim, że jest duży przeskok między I ligą a ekstraklasą. Dużo pracy przed nim, jeśli marzy o karierze. Z kolei „Śmigło” może być bardzo przydatnym, bo nie wiadomo, co będzie po sezonie z Kallmanem.

To dlaczego mówi pan, że pozycja młodzieżowca nie jest zabezpieczona, skoro wymienił pan kilka nazwisk?

Do tej pory nikt nie wiedział jak będzie funkcjonował Bzdyl. Zagrał jeden bardzo dobry mecz, z innych go nie pamiętam. Rózga pokazał, co umie grać, ale druga część rundy już nie była taka dobra w jego wykonaniu. Jeszcze długa droga przed Biedrzyckim, „Śmigły” jeszcze nie ma. A więc zawodnikiem do pierwszej jedenastki jest tylko Rózga, a jak on wygląda słabiej, to rodzi się problem. Zobaczymy, jest czterech zawodników. Nie jest tak jak w Lechu Poznań, w którym do pierwszego składu można powołać dwóch – trzech zawodników. A Cracovia musi kombinować. Jeszcze bardzo mocno wierzę w Jakuba Burka. Widziałem go dwa razy na żywo, bardzo mi się podoba, nie wiem, czy nie można byłoby postawić na młodzieżowca w bramce? Henrich Ravas nie dodawał wiele od siebie, w ostatnim meczu bardzo, bardzo dobrze bronił Sebastian Madejski. Warto jednak spojrzeć na inne kluby, które stawiają na młodzieżowców w bramce. Cracovii nie stać na płacenie kary jeśli nie wyrobi minut młodzieżowców. A można byłoby sobie zagwarantować te minuty właśnie wystawiając bramkarza.

Siłą Cracovii jesienią na pewno były stałe fragmenty gry – 17 goli na 36 to jest niesamowita statystyka.

Siłą Cracovii była ofensywa. Ma kilku bardzo dobrych ofensywnych zawodników – Kallmana na pierwszym miejscu, Maigaarda, Hasicia. To wybitne jednostki, do tego dochodzili Van Buren, Rózga, Kakabadze, wchodzący z ławki Bochnak. Na pozycji ofensywnej dostaje za mało szans, tylko na wahadle, a tam się nie nadaje. Kilka bramek strzelili David Olafsson, Virgil Ghita, Jakub Jugas. Siłą była więc ofensywa i zespół. Na pewno bardzo dużo jest do poprawy w linii defensywnej.

Z pewnością brakuje do niej zawodników.

Tak jest. Brakuje obrońców i prawego wahadła. Gdy wypadł Otar Kakabadze, była rotacja w składzie.

Wrócę do stałych fragmentów – to niesamowite, ile Cracovia zdobyła po nich goli.

Oczywiście, że tak, ale to dobre samopoczucie zawodników w ofensywie było spowodowane tym, że było dużo stałych fragmentów.

Wyobraża pan sobie ten zespół bez Kallmana?

Tak, wyobrażam sobie. Pytanie tylko, czy Cracovia będzie w stanie utrzymać te skuteczność. W tej chwili jest jedną z dwóch najskuteczniejszych drużyn w ekstraklasie. W meczach z jej udziałem pada najwięcej bramek jest więc bardzo atrakcyjną drużyną. Tylko czy da radę to utrzymać w drugiej rundzie?

Myślę tu przyszłościowo, bo Kallman raczej zostanie na wiosnę, ale odejdzie po sezonie.

Byłbym nawet zdziwiony, jeśli Cracovia utrzyma go na drugą rundę.

Zakładając, że to się uda, to jak pan prognozuje – co „Pasy” mogą zrobić? Są blisko podium, ale mówimy, że wynik jest ponad stan.

Gdy zostanie utrzymany ten skład, do Cracovia będzie walczyć o szóstą lokatę.

Czyli o pucharach nie ma mowy?

Realnie oceniam rzeczywistość. Tak będzie jeżeli nie pojawią się transfery, a ktoś może odejść. Kilku zawodnikom w czerwcu kończą się kontrakty, a wiem, jako były zawodnik, jak ciężko się gra, mając pół roku kontraktu i wizję podpisania bądź podpisaną nową umowę z inną drużyną.

Kończą się umowy wspomnianemu Kallmanowi, także Arttu Hoskonenowi, Kamilowi Glikowi, Mateuszowi Bochnakowi, Patrykowi Sokołowskiemu, Burkowi, Śmiglewskiemu. Mówimy o kilku bardzo znaczących postaciach.

Są takie osoby jak Ghita, Atanasov, którzy są reprezentantami swoich krajów. Atanasov nie gra i może chcieć odejść. Z kolei Ghita występuje, ale jest młodym zawodnikiem, na którego na pewno chrapkę mają inne zespoły. Pytano już o niego. Teraz można gdybać, ale oby się nie okazało, że po zimie Cracovia będzie miała kłopot.

A więc jaka będzie wiosna?

Wracam do podstawowej kwestii – czy Cracovia będzie w stanie utrzymać tę skuteczność? A wiadomo, że druga runda jest dużo trudniejsza. Przy takiej dobrej, efektownej grze Cracovii na pewno inne kluby, nie tylko polskie przyglądają się tym zawodnikom.

Wszystko co najważniejsze dla Cracovii dzieje się poza boiskiem. Chodzi o sprzedaż klubu. To warunkuje kolejne miesiące, które albo będą spokojne, albo kibice będą w niepewności.

Oczywiście. Śledzę to z zapartym tchem, kibice też. Myślę, że zawodnicy też patrzą na to.

Niepewności nie sprzyja dobrym wynikom.

Na pewno nie. Zmiany związane są oczywiście z finansami. Póki nie ma nowego sponsora, to nie wiemy jaki fundusz CVC będzie się zachowywał. Opiera się na zarobku, a piłka nożna w Polsce to raczej nie jest dyscyplina na której się zarabia. Z lekka obawą czekam więc na wszelkie ruchy, które będą się dopiero działy. Marzy mi się sponsor – polska firma z planem na rozwój swój, marketingowy i na sukces klubu. Chciałbym się doczekać sporych sukcesów Cracovii jak choćby medal mistrzostw Polski, a najlepiej mistrzostwa i kilku lat w których byłaby na topie. Moje latka lecą, a na razie tego się nie doczekałem.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska