Przegrywać z twarzą
- Gratulacje dla Legii za zwycięstwo, tym co działo się do przerwy Legia szczególnie na to zasłużyła – mówi szkoleniowiec Puszczy. – Zawiedliśmy samych siebie, chcieliśmy inaczej grać, nie grając tego, co zakładaliśmy, nad czym pracowaliśmy, dając kompletnie ciała. W przerwie męska rozmowa spowodowała, że w II połowie wyglądaliśmy inaczej. Jak mamy przegrywać mecze z takimi rywalami, to przegrywajmy z twarzą. Każdy rywal jest do pokonania, tylko trzeba być odważnym, zdeterminowanym, poświęcając wszystko, by się mu przeciwstawić. To mówię ogólnie. A w szczegółach chodzi o to, by być blisko rywala, który jest z piłką. A że był dobrze dysponowany, a my graliśmy z duża bojaźnią, to popełnialiśmy błędy. Chcę pochwalić zespół za drugą połowę, to jedyny plus tego spotkania. Przed nami kolejne ważne mecze o te cele, o które walczymy.
Co musi zrobić Puszcza, by wyjść z trudnej sytuacji? Na razie traci tylko dwa punkty do ostatniej bezpiecznej drużyny czyli Radomiaka.
- Jak najszybciej wygrać mecz – nie ma wątpliwości szkoleniowiec. – Nie można się panicznie bać. A tak to z boku wyglądało. Wszystko jest w naszych rękach. Jeśli w najbliższych meczach będziemy sobą przez cały mecz, to mamy szanse zostać w tej lidze. Nie musimy się nikogo obawiać. To może źle zabrzmi, ale pokazaliśmy w tamtym sezonie, że potrafimy się utrzymać na tym poziomie mimo problemów. Musimy stworzyć zespół, który wie, czego chce, który pokaże takie cechy jak determinacja, agresywność. Lega nas pobiła na każdym polu. Jeżeli Legia jest lepsza w rzeczach mentalnych to jest to rozczarowujące. Jeśli będziemy funkcjonowali zgodnie z naszym DNA to mamy szanse, jeśli nie, to będziemy tam, gdzie będziemy.
