Takiego ścigania na Podhalu jeszcze nie było! W ramach tegorocznego wyścigu Tour de Pologne, kolarze spędzą pod Tatrami aż dwa dni. W czwartek w zakopiańskim urzędzie miasta podpisano umowę na organizację imprezy.
Zobacz także: Skok do celu Małysza: Komorowski przyjedzie do Zakopanego
Po doświadczeniach z lat ubiegłych organizatorzy narodowego wyścigu doszli do wniosku że nie ma lepszego miejsca na górskie ściganie niż Podtatrze i zdecydowali że po podhalańskich szosach zawodnicy jeździć będą aż przez dwa dni.
- Tutaj wszystko się wyjaśni - uważa Czesław Lang, dyrektor Tour de Pologne. - Obie podhalańskie pętle to będzie prawdziwe piekło dla startujących zawodników. Prawdziwie królewskie etapy - dodaje dyrektor.
Odbywający się w tym roku w dniach 31 lipca - 6 sierpnia wyścig Tour de Pologne pierwszy raz zawita w Tatry podczas V etapu ( 4 sierpień ). Zarówno start jak i meta zlokalizowana będzie w tym dniu w Zakopanem. Peleton będzie miał do pokonania 5 rund pomiędzy centrum miasta a Głodówką. To jednak nie koniec! Dzień później ( 5 sierpień) kolarze wystartują z Bukowiny Tatrzańskiej i po kilkukrotnym pokonaniu niezwykle wymagających podjazdów (Ząb, Gliczarów, Gronków) tam też zakończą swoje zmagania.
- Zabiegaliśmy o ten wyścig bo to ogromna promocja dla regionu - mówi Andrzej Kawecki, dyrektor biura promocji Zakopanego. - Przebywający w tym czasie pod Tatrami turyści będą mieli, więc nie lada gratkę. Apeluję jednak do wszystkich o wyrozumiałość. W czasie trwania wyścigu miasto będzie bowiem nieprzejezdne. Proponuję więc by w ten dzień przesiąść się na.. rower.
Co więcej właśnie pod Giewontem odbędą się w tym roku zmagania w "Mini Tour de Pologne" przeznaczone dla dzieci i młodzieży oraz etap dla zupełnych amatorów.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: 11 lat za próbę zabójstwa córki
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy