Pod koniec bardzo upalnego dnia trzy osoby przyjechały na kąpielisko przy ośrodku Barbara w Bartkowej. Jak relacjonują mówią świadkowie o tej porze trudno byłoby mówić o tłoku. Cała trójka weszła do wody odpływając od brzegu. Ta, która była najbliżej brzegu, zaledwie kilkanaście metrów, nagle zniknęła pod wodą. Bardzo szybko wszczęto alarm.
Na pomoc ruszyli ratownicy WOPR, który swoja bazę mają w odległości około 300 m od miejsca, w którym należało szukać mężczyzny. Na pomoc ruszyli także druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Gródku nad Dunajcem. Wezwano także jednostkę PSP z Nowego Sącza i ambulans pogotowia ratunkowego.
- Mężczyznę odnaleźliśmy po nie więcej niż dwunastu minutach prowadzenia akcji - relacjonuje Dariusz Gerhardt, prezes sądeckiego WOPR, który także uczestniczył w tych poszukiwaniach. - Był około dwa metry pod wodą. Nie dalej niż dwadzieścia metrów od brzegu. Był absolutnie trzeźwy, bo wcześniejsze spożycie nawet najmniejszej ilości alkoholu wyczulibyśmy podczas ratowania go.
Działania ratowników WOPR, już na brzegu, kontynuowali ratownicy medyczni dysponujący specjalistycznym sprzętem, który jest na wyposażeniu karetki. Wysiłki te nie doprowadziły do uratowania życia 42-letniego mężczyzny. Mieszkaniec Laskowej w powiecie limanowskim niestety zmarł.
Jesteś świadkiem wypadku? Daj nam znać! Poinformujemy innych Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!- Przyślij je na adres [email protected];
- Wyślij za pomocą Facebooka: Gazeta Krakowska
- Oznacz nas @gaz_krakowska we wpisie na Twitterze
- Wpisz komentarz na forum pod artykułem;
WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta
Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska