Ciało martwego, 60- letniego mężczyzny znaleziono w nocy z soboty na niedzielę w stawie we Frydrychowicach (powiat wadowicki). Prokuratura ustala przyczynę jego śmierci.
Zwłoki odkrył około północy w opróźnionym stawie jeden z mieszkanców wsi. Wezwał straż pożarną i pogotowie ratunkowe, ale było już za późno. Mężczyna, 60 latek z Frydrychowic, nie żył.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna prowadził na stawie i w jego okolicy prace porządkowe. Nie wiadomo dlaczego po pracy nie wróciłdo domu i jak zginął.
Znaleziono przy nim siekierę, najprawdopdobniej wycinał nią pobliskie chaszcze. - Zleciliśmy sekcję zwłok, chcemy wyjaśnić przyczynę zgonu Wstępne oględziny ciała nie wykazały żadnych obrażeń – mówi Jerzy Utrata, prokurator rejonowy.