- Kilkanaście minut pierwszej połowy ustawiło mecz. Po przerwie chcieliśmy się utrzymywać przy piłce, nie musieliśmy forsować wysokiego tempa gry. Chwała chłopakom za dobrą grę po trudnych dniach, w których mieliśmy mecz pucharowy i dopadła nas kolejna kontuzja. Wierzę, że gdybyśmy pierwsi stracili bramkę, to podkręcilibyśmy tempo i też wygrali - mówił po meczu trener Hajdo.
Autor: Jerzy Filipiuk