45-letni szkoleniowiec „Dumy Krainy Lachów” pochwalił swoich zawodników, nie zapominając też o ciepłych słowach pod adresem przeciwników.
- Jestem zadowolony z tego, co pokazaliśmy. Rywal nie był z naszego pierwszoligowego poziomu, to różnica dwóch klas rozgrywek, ale Podhale jest bardzo fajnie poukładaną drużyną – przyznał.
- Najważniejsza była dla mnie praca, którą wykonaliśmy w ciągu tego ostatniego dwutygodniowego mikrocyklu. Ciężko pracujemy, chłopcy nie mają lekko, za chwilę drugi trening. Dziękuję im za to, że w trakcie sparingu tak ciężko pracowali – dodał.
Opiekun nowosądeckiego pierwszoligowca odniósł się również do kwestii wzmocnień składu.
- Na oceny testowanych zawodników, przyjdzie czas. Najlepiej zobaczyć ich na żywo, w trakcie gry. Obecny rynek transferowy jest „ogórkowy”, w każdym klubie dokonuje się różnych transferów, u nas będzie podobnie. Trzeba to jednak zrobić z głową, na spokojnie, by nie było tak, że przyszli do nas ludzie będący tylko uzupełnieniem składu, a nie jego wzmocnieniem. Kluczowa jest dla nas pozycja numer „dziesięć”, na niej się skupiamy w naszych poszukiwaniach – podsumował.
- Żona Marcina Najmana. Kim jest piękna Julita? ZDJĘCIA
- Sławomir Peszko na imprezie u Piotra Żyły! MEMY
- Joanna Jędrzejczyk prywatnie. Pozuje w skąpym bikini
- Historyczny moment. Cracovia ma już nową bazę treningową!
- Małopolska Jedenastka Roku 2020. Zdecydowana przewaga Cracovii
- Oceniamy piłkarzy Wisły za jesień 2020
