https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trudne esemesowe życzenia. Za polskie znaki liczą trzy razy

Do tej pory życzenia świąteczne wysyłałem na kartkach pocztowych. Z okazji Nowego Roku postanowiłem skorzystać z formy esemesowej.

Starałem się w nich pisać zgodnie z zasadami interpunkcji oraz używać tylko polskich znaków literowych. Bardzo mnie zdziwiło, że mino zmieszczenia tekstu w limicie znaków, mój esemes został policzony trzykrotnie.

Wyjaśniając tę sprawę dowiedziałem się, że gdybym nie pisał: "ż,ź,ł" itp, tylko "z,z,l" to naliczenie kosztów za tę operację byłoby niższe.

Przecież jest Ustawa o Języku Polskim, która powinna zakazać operatorom telefonii komórkowej praktyk naruszających poprawność języka pisanego. Użytkownicy stosujący poprawne zasady pisowni są karani wyższymi opłatami. Gdy nikt się o to nie upomni to daremny będzie trud wszystkich nauczycieli, przede wszystkim języka polskiego.

Bolesław


Nasz adres: "Gazeta Krakowska", al. Pokoju 3, 31-548 Kraków,
[email protected], tel. 12 6 888 301
Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania listów

Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tabi
I dodam jeszcze, że kodowanie znaków nie zależy od operatora.
t
tabi
Tak wyglada przesyl danych - polski znak kodowany jest przez ciag kilku znakow. Ergo sms jest dluzszy ergo kosztuje wiecej. Oczywiscie mozna ustawic telefon tak, zeby wysylal bez polskich znakow - piszemy wtedy poprawnie, ale placimy normalnie. A wystarczylo przeczytac insturukcje obslugi telefonu. Za glupote sie placi prosze pana.
b
bobi
Jak to mówią "każdy orze jak może". I tak premier z rodzinką za pieniądze podatników (nasze) lata sobie samolotem rządowym na narty do Włoch (i to wielokrotnie tam i z powrotem). Operator telefonii kombinuje więc na polskim języku - tzn. każe sobie dopłacać za kropki, kreski, ogonki przy literach. Szkoda, że w tym kraju nikt nad niczym nie panuje. Pełna dowolność. Tylko ten zwykły człowiek na tym najwięcej traci.
k
kiuy
Jest demokracja. Kradną wszyscy.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska