Na sterty nieczystości można natknąć się zarówno w centrum Trzebini, jak i na jej obrzeżach. W okolicy Małego Rynku, przy przystanku jest opuszczony budynek, na którego działce leży mnóstwo śmieci.
- To centrum miasta, jaką to wystawia mu wizytówkę? Dlaczego nikt tego nie posprząta? - zastanawia się Ryszard Kostka z Trzebini.
Małe, dzikie wysypisko powstało także na działce, gdzie kiedyś był dom kultury przy ul. 1000-lecia Państwa Polskiego. Leżą tam nie tylko puszki i butelki wyrzucane przez spacerowiczów, ale także całe worki ze śmieciami. - Przecież każdy ma teraz kosz przy domu, dlaczego ludzie nadal wyrzucają śmieci do lasu? Nie rozumiem tego - denerwuje się trzebinianin.
W Urzędzie Miasta znają problem, ale okazuje się, że wspomniane tereny należą obecnie do prywatnych właścicieli, którzy nie interesują się nimi. Gmina tymczasem nie może sprzątać cudzej własności. Jak zapewniają urzędnicy, nie zamierza jednak sprawy zostawić.
- Staramy się ustalać właścicieli takich terenów i prosimy o ich uporządkowanie. Jeśli tego nie zrobią, wówczas skierujemy sprawę na policję i sądu, by wyegzekwować od właścicieli ich obowiązki - mówi Agnieszka Malczyk, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej, ochrony środowiska, rolnictwa i leśnictwa w Urzędzie Miasta w Trzebini.
Jak wyglądał Chrzanów przed laty? Zobacz te fotografie [ARCH...
ZOBACZ RÓWNIEŻ:Dlaczego warto dbać o środowisko?
Źródło:Dzień Dobry TVN