Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzej dilerzy marihuany z Olkusza z wyrokiem. Twierdzili, że policja zmusiła ich do obciążających zeznań

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Dilerzy narkotykowi z Olkusza mają nieprawomocny wyrok
Dilerzy narkotykowi z Olkusza mają nieprawomocny wyrok archiwum
Kary roku więzienia w zawieszeniu wymierzył Sąd Okręgowy w Krakowie trzem dilerom narkotyków z Olkusza. Młodzi ludzie twierdzili, że do obciążających zeznań zmusili ich policjanci. Sąd nie dał temu wiary.

Za udzielanie porcji marihuany przed sądem stanęli 24-letni dziś Roger K., 23-letni Maciej J. i 23-letni Kacper Z. Z ustaleń olkuskiej prokuratury wynika, że przestępstw mieli się dopuszczać kilka lat wcześniej między latami 2015 a 2017. Byli wtedy osobami młodocianymi.

Do transakcji dochodziło w Kluczach i Olkuszu. Narkotyki sprzedawano znajomym, także sami oskarżeni dokonywali sprzedaży marihuany między sobą. Zdarzało się, że częstowali nimi inne osoby, w tym nieletnie.

Policja znalazła porcje narkotyków w mieszkaniu jednego z oskarżonych w Olkuszu. Był tam też młynek do rozdrabniania narkotyków na porcje.

Z ustaleń sądu wynika, że Maciej J. wiedział, że daje marihuanę niepełnoletniej dziewczynie, bo wcześniej chodził z nią do jednej klasy do gimnazjum w Kluczach, a potem do olkuskiego technikum. Miał więc świadomość, ile ona ma lat.

Oskarżeni częściowo przyznawali się do winy, potem zaczęli się z tego wycofywać. Twierdzili, że do obciążających relacji zmusili ich przesłuchujący ich policjanci. Mieli ich straszyć pobiciem i wypowiadali groźby.

Przesłuchiwani jako świadkowie funkcjonariusze olkuskiej komendy zaprzeczali tym pomówieniom. Także jedna z dziewczyn przesłuchiwana jako świadek mówiła, że policjanci jej grozili. Okazało się jednak, że w tym przesłuchaniu brał też udział wychowawca z Socjalizacyjnej Placówki Opiekuńczo Wychowawczej w Olkuszu, który zaprzeczył, by funkcjonariusze wypowiadali groźby.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom Kacpra Z., który opisał od kogo, w jaki sposób i za ile nabywał narkotyki. Obciążył też samego siebie, bo wskazał komu dalej przekazywał marihuanę. Dwaj oskarżeni dostali kary po roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata, trzeciemu zawieszono rok kary na 5 lat. Wszyscy muszą też oddać równowartość korzyści z przestępstwa, czyli kwoty 360, 540 i 1500 zł. Mają też zakazy kontaktowania się z osobami, którym sprzedali narkotyki.

Jeden z oskarżonych dał narkotyki koledze w ramach przeprosin, że obciążył go w swoich zeznaniach. Jeden z czynów w stosunku do Macieja J. sąd umorzył, bo oskarżony nie był jeszcze pełnoletni, gdy dopuścił się przestępstwa narkotykowego.

W stosunku do Rogera K. okolicznością obciążającą była karalność na inne przestępstwa narkotykowe. Za łagodzące sąd uznał przyznanie się do winy i pozytywną opinię środowiskową oraz fakt, że oskarżony kontynuuje naukę. W złożonej apelacji ten oskarżony chce uniewinnienia lub umorzenia jego zarzutów. Sąd Apelacyjny w Krakowie rozpozna sprawę w połowie grudnia br.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska