Nawet w meczach towarzyskich ekstraklasa nie wybacza szkolnych błędów, a właśnie w takich okolicznościach katowiczanie objęli prowadzenie. Strzał Patryka Krężołka w „okienko” był przedniej marki.
Drugą odsłonę oświęcimianie rozpoczęli od osłabienia (kara Łukasza Krzemienia), ale mogli pokusić się o gola. Victor Carlsson przegrał jednak pojedynek z Maciejem Miarką.
Wyrównującego gola kibice doczekali się pod koniec drugiej odsłony, kiedy do końca kary Grzegorza Pasiuta pozostało 31 sekund. Danił Oriechin zakończył swoją akcję strzałem. Bezskutecznie dobijał Aleksander Łoginov. Dopiero druga poprawka Zakharego Philipsa przyniosła spodziewany efekt.
W trzeciej odsłonie, w zamieszaniu, krążek do siatki wepchnął Andrej Themar.
Oświęcimianie starali się pójść za ciosem. Sędziowie przyznali im karnego, którego „na raty” wykorzystał Krystian Dziubiński, co nie było zgodne z przepisami (karny musi być wykorzystany bezpośrednim strzałem – przyp. red.), więc gol został anulowany po protestach katowiczan.
Chwilę później Danił Oriechin trafił do siatki po raz trzeci, wprowadzając kibiców w stan euforii.
Katowiczanie, chcąc szukać kontaktowego trafienia, na niespełna trzy minuty przed końcem wycofali bramkarza, wprowadzając dodatkowego zawodnika do gry.
- Wcześniej przyjąłem krążek na ciało, żeby nie dopuścić do strzelenia przez katowiczan kontaktowego gola. Te moje ostatnie dwa trafienia w końcówce meczu były nagrodą za ból. Ktoś kiedyś powiedział, że hokej boli, i to jest prawda – skwitował po meczu Danił Oriechin.
Najlepszymi zawodnikami meczu zostali bramkarze; Maciej Miarka w GKS Katowice i Robert Kowalówka w Unii Oświęcim.
Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice 4:1 (0:1, 1:0, 3:0)
Bramki: 0:1 Krężołek 12, 1:1 Philips – Łogonov – Oriechin 38, 2:1 Themar -Skinnars 47, 3:1 Oriechin - Dziubiński 53, 4:1 Oriechin 59.
Re-Plast Unia: R. Kowalówka – Loginov, P. Noworyta – Themar, Dziubiński, Philips – MacDonald, Bezuszka; Skinnars, Calrsson, Da Costa – M. Noworyta, Paszek; S. Kowalówka, Trandin, Oriechin – A. Kot; Wanat, Krzemień, Prusak.
GKS Katowice: Miarka – Wajda, Kruczek; Svec, Pasiut, Fraszko – Wanacki, Hudson; Prokurat, Wronka, Krężołek – Krawczyk, Rompkowski; Mularczyk, Smal, Michalski – Musioł, Jakimienko; Lebek, Ciepielewski, Skrodziuk.
Sędziowali: Paweł Pomorzewski i Michał Baca (Oświęcim). Kary: 8 – 8 minut. Widzów: 1100.
Inne mecze turnieju:
Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Tychy 3:1; GKS Tychy – GKS Katowice 4:3 po rzutach karnych; GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie 3:1, Re-Plast Unia Oświęcim – JKH Jastrzębie 3:4, GKS Katowice - JKH GKS Jastrzębie 2:1.
Końcowa kolejność: 1. Re-Plast Unia Oświęcim, 2. GKS Tychy, 3. GKS Katowice, 4. JKH GKS Jastrzębie
- Trudno te miejsca w Oświęcimiu poznać choć minęło ledwie 20 lat. Zdjęcia
- Domy z ogrodem w Oświęcimiu i okolicy do zamieszkania od zaraz
- Nowe centrum handlowe w Oświęcimiu otwarte. Pierwsi byli "łowcy okazji" [ZDJĘCIA]
- W szpitalu w Oświęcimiu rusza program rehabilitacji dla osób, które przeszły Covid-19
- Pieniądze na konta salowych z oświęcimskiego szpitala powinny już docierać
- Mieszkańcy Broszkowic (gm. Oświęcim) odetchnęli. Wieś przed Wisłą chronią nowe wały
