https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Turyści dają mi siłę do działania

Halina Gajda
fot. lech klimek
Pani Małgosia od kościólka, wie co pod którą belką piszczy.

Małgorzata Nalepa, przewodniczka po kościele św. Michała Archanioła w Binarowej, na galę przyjechała z rodzicami i siostrą.
Od razu zjednała sobie wszystkich gości. Szczerością. Zaraz po tym, jak członek kapituły Andrzej Wojdyło odczytał werdykt, a ona odebrała nagrodę, oświadczyła, że jest tak zaskoczona i wzruszona, że musi zejść ze sceny, w przeciwnym wypadku może zemdleć z wrażenia. - Oprowadzam turystów od 2008 roku i ani przez chwilę nie czułam, że moja praca jest nudna - zapewnia.

Posadę przewodniczki zaproponował jej ks. Kazimierz Franczak, ówczesny proboszcz parafii. Dlaczego akurat jej? Bo, jak mówi duchowny, zawsze była blisko kościoła, interesowała się jego historią. Trafił w sedno.
- Każdego dnia chce mi się wstać do pracy, nigdy nie mam dość turystów - mówi pani Małgorzata.

W jej przypadku walka o tytuł najlepszego przewodnika była jak najlepszy kryminał - zwroty akcji, czyli zmiany na fotelu prowadzącego plebiscyt, odbywały się co kilkanaście minut. - To turyści tak walczyli o mnie, a ja czułam się mocna właśnie dzięki nim - mówi z powagą.

O walorach binarowskiego kościołka opowiadała gościom z całej Europy, choć zwiedzający z najdalszych zakątków świata też nie są niczym niezwykłym. Byli już Chińczycy, byli Japończycy. Ci ostatni przysłali jej nawet prezent - apaszkę i sześć laleczek, symboli szacunku i poważania. Listonosz jest częstym gościem w jej domu.

Gazeta Gorlicka

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska