https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Twierdza Kraków: konserwator odpowie za wyburzenie bunkrów?

Anna Agaciak
Konserwator dowiedział się o zniszczeniach w sobotę. Nie zareagował
Konserwator dowiedział się o zniszczeniach w sobotę. Nie zareagował fot. archiwum
Zniszczone niemal doszczętnie bunkry fortu Twierdzy Kraków, przy ul. Słonecznej w Bibicach były w ewidencji zabytków. Nie miały wprawdzie jeszcze karty ewidencyjnej, ale powinny podlegać ochronie. Tymczasem podwładni wojewódzkiego konserwatora zabytków błędnie poinformowali właściciela działki z bunkrami, że nie są one chronione.

O sprawie pisaliśmy w artykule:

Co więcej, sam konserwator Jan Janczykowski o wyburzeniach dowiedział się w sobotę (rozbiórka zaczęła się w piątek i trwała do poniedziałku), ale nie zareagował. Nasza reporterka telefonowała w tej sprawie do konserwatora w niedzielę. Powiedział tylko, że w wolny od pracy dzień ma prawo do prywatności i szybko odłożył słuchawkę. - Mogłem zacząć działać dopiero w poniedziałek i zaraz przygotowałem pismo wstrzymujące prace - wyjaśniał wczoraj Janczykowski.

Środowisko miłośników fortyfikacji jest oburzone postawą konserwatora i uważa, że powinien on ponieść konsekwencje. - Gdy 150-letnia parowozownia na warszawskiej Pradze została zburzona, wojewoda mazowiecki zdymisjonował konserwator Barbarę Jezierską, która nie zdołała skutecznie przeciwdziałać rozbiórce zabytku - mówi proszący o anonimowość historyk.

Joanna Sieradzka, rzecznik wojewody małopolskiego zapewnia, że Stanisław Kracik zapozna się ze szczegółami tej sprawy. - Będzie je wyjaśniał z konserwatorem - mówi rzeczniczka. - Jeśli pojawią się wątpliwości, skonsultuje je z Generalnym Konserwatorem Zabytków.

Lidia Klupsz, wiceprezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Icofort stwierdza, że zburzenie bunkrów jest ogromną stratą. - Twierdza Kraków to całość, a nie poszczególne forty czy elementy - mówi. - W Polsce zabytki chronione są słabo. Powołane do tego instytucje nawzajem przerzucają się odpowiedzialnością. Uważam, że urząd wojewódzkiego konserwatora zabytków powinien być wzmocniony etatowo, aby pracownicy mogli wnikliwiej przyglądać się każdej sprawie.

Robert Tomaszewski, właściciel działki i sprawca wyburzenia bunkrów jest zaskoczony aferą, jaka wybuchła. Zapewnił dziennikarzy, że zanim przystąpił do porządkowania swej działki, pytał konserwatora o opinię na temat zagłębionych w grunt budowli. Otrzymał odpowiedź, że nie jest to teren objęty ochroną. Starosta krakowski też nie wniósł zastrzeżeń. Dlatego rozpoczął wyrównywanie terenu.

Tomaszewski nie ukrywa, że na części działki chce, zgodnie z planem zagospodarowania, rozpocząć działalność usługową.

***

Pytamy Jana Janczykowskiego, wojewódzkiego konserwatora zabytków

Inwestor przed przystąpieniem do wyburzenia elementów fortyfikacji zwrócił się do konserwatora o opinię. Dowiedział się, że obiekty na jego działce nie podlegają ochronie. To był Pana błąd?
Błąd moich pracowników. Rozumieli oni, że nie chodzi o działkę fortu, tylko o działkę obok. Dlatego stwierdzili, że usytuowane tam obiekty nie są chronione. Pomylili się, gdyż obiekt w ewidencji zabytków się znajdował. Ten fragment baterii, który ocalał, zostanie utrzymany. Będę rozmawiał z właścicielem, aby skorygował plany inwestycyjne. Mam pretensje do Starostwa Powiatowego, które zbyt pochopnie przyjęło zgłoszenie rozbiórki. Dla mnie to też nauczka. W tym momencie zaczynam w przyspieszonym tempie wpisywać do rejestru zabytków mniejsze obiekty Twierdzy Kraków. To jest jedyny sposób mocnej ochrony.

Czy pracownicy, którzy popełnili błąd, dostaną karę?

Trudno mi karać za tego rodzaju błąd. Ale mają nauczkę, aby dokładniej zajmować się prawidłową identyfikacją miejsca. Mogli zażądać planu.

Dlaczego Twierdza Kraków nie została jako całość już dawno wpisana do rejestru?

Nie istnieje coś takiego jak ochrona całościowa. Przepisy o ochronie zabytków wymagają wpisu indywidualnego każdego obiektu. Obiektów Twierdzy jest bardzo dużo, 120-130 na terenie miasta. Rocznie w Małopolsce mogę wpisać jedynie 50. Mam do tego jedną osobę...

Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Małopolski [ZDJĘCIA]. Zdecyduj, kto powinien wygrać!

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xyz
Wcale bym się nie zdziwił, gdyby się okazało. że konserwator z inwestorem są dobrymi znajomymi. A jak sprawę załatwić, dogadali wcześniej przy wspólnym grilu.
g
go
ale slowo h....u pisze sie przez CH to trzeba chyba sie troche pouczyc
k
krakał
A tobie się wydaje, że wpis do rejestru zabytków to samo co tabelkę w excelu wypełnić albo faktury w sklepie klientom wystawiać, co?
k
krakał
Śmiech budzą wypowiedzi właściciela działki. On "przystąpił do porządkowania"? "Wyrównywał teren"? Piękne metody porządkowania. Sprytnie wywiódł w pole konserwatora - dostał zgodę WUOZ bo się nie zająknął nawet o tym, o jaki naprawdę obiekt chodzi: podał tylko numer działki, a w ewidencji zabytków (nie mylić z rejestrem, to są dwie różne rzeczy) nie ma numerów działek. Do nadzoru budowlanego wniósł o zgodę na "wyburzenie muru"... a nie o zburzenie budowli kubaturowych, nie mówiąc o określeniu ich mianem schronów. Biedaczek, niewiniątko, nic nie wiedział, pojęcia nie miał co tam na tej jego działeczce stoi, niebożątko. I jeszcze zabrał się za to burzenie w piątek popołudniu, czyli wtedy kiedy urzędnicy mają wolne. Taki zbieg okoliczności nadzwyczajnie łagodzących - a do poniedziałku byłoby już "po wszystkiemu", gdyby ktoś przypadkiem nie zauważył.

Cwany lis kuty na cztery nogi. Dlaczego wszyscy używają sobie na konserwatorze, a właściciela - cwaniaka nikt nie widzi? Takie metody, jak to się w naszym pięknym kraju mówi - "na granicy prawa" - są w porządku? Przecież on te zgody tak naprawdę sprytnie wyłudził, gdyby napisał rzetelnie o co chodzi to w życiu by ich nie dostał...
k
krakał
Wykupywali, i bateria ma oczywiście własną działkę gruntową. Tyle że od czasów austriackich zdążyła zmienić właściciela - po armii austro-węgierskiej było nim Wojsko Polskie, potem pewnie skarb państwa, potem komunalizacja, a gmina sprzedała w ręce prywatne parę lat temu.
k
krakał
A za jakie zabytki nie będziesz dziękował? Sadząc z twojego wpisu nie masz bladego pojęcia o zabytkach jakichkolwiek. Zesrany kawałek zrujnowanego betonu? Syf? Chyba jak sam tam nasrałeś i nasyfiłeś. Ale nie przejmuj się, ignorancja - to siła! Ty oczywiście jesteś światły, nie to co oszołomy od fortyfikacji. Jakże humanitarne jest twoje pochylenie się nad cierpiącym właścicielem zniszczonej baterii. Tak, jego cierpienie jest straszne, bo nie pozwolono mu jej zburzyć do końca. To okrutne, jak można nie pozwolić do końca zburzyć! I nie pozwolono postawić kloca z prefabrykatów pod "działalność usługową". I jakie to okropne, że na nieruchomości którą kupił kilkanaście lat temu (sądzisz, że w 1902 roku, kiedy wznoszono ten obiekt, ten człowiek był już właścicielem tej baterii?) znajduje się jakiś obiekt fortyfikacyjny. Do tego zabytkowy. To prawdziwa zgroza. Jedyna nadzieja w Tobie, że go jakoś pocieszysz.
k
konrad
‎"...Trudno mi karać za tego rodzaju błąd..." - Jan Janczykowski.

To co musieliby zrobić żeby ich ukarać, Wawel wyburzyć?
gdzie tu poczucie odpowiedzialności, gdybyś miał honor stary h**u, to byś sam zrezygnował ze stanowiska!
b
buber
Po poprzednim, przyznacie, że dość prostackim wpisie, nasunęło mi się jedno pytanie, dotyczące fortyfikacji.Czy Austriacy nie wykupywali przez przypadek gruntów pod tego typu budynki? Pod cmentarze wojenne chyba zwykli, więc zastanowiło mnie, jak było w tym przypadku.
G
GKH
O co chodzi ? Czy o ten zarośnięty krzakami i zesr....ny kawałek zrujnowanego betonu ? Za takie zabytki dziękujemy . Po jakiego ch.....komu taki zabytek ? Kto go zwiedza ? Większość społeczeństwa o nim nawet nie wie i ma w nosie co się z tym syfem stanie , no może wąska grupa oszołomów miłośników tego rodzaju gruzowisk . Na tym nie może cierpieć właściciel terenu ,któremu nie dość ,że kiedyś bez pytania zajęto pod bunkier nieruchomość to jeszcze nikt się nią nie interesował a on nic tam nie mógł zrobić . A teraz wielki szum . Ludzie opamiętajcie się .Życie się toczy bez gruzowiska i lepiej aby tam stanęł np. domy niż ,żeby dalej był taki syf .
k
krkkkk
"Czy pracownicy, którzy popełnili błąd, dostaną karę?
Trudno mi karać za tego rodzaju błąd. Ale mają nauczkę, aby dokładniej zajmować się prawidłową identyfikacją miejsca. Mogli zażądać planu." - śmiech na sali... no tyle w temacie bo sądząc po artykule pachnie tu czynem niedozwolonym czy jak to się fachowo nazywa
S
Serpico
No wreszcie może ktoś się dobierze do tego "speca-psuja" jakim jest niby konserwator m.Krakowa !!!
K
Kasia
konserwator nic nie wie i niczego nie widzi.
S
Stały Czytelnik
cyt: Czy pracownicy, którzy popełnili błąd, dostaną karę?
Trudno mi karać za tego rodzaju błąd. Ale mają nauczkę, aby dokładniej zajmować się prawidłową identyfikacją miejsca. Mogli zażądać planu.
. . . nic się przecież nie stało, o co chodzi, trzeba ludzi przeprosic, a panu Robertowi Tomaszewskiemu przyznac odszkodowanie . sprawa przerosła jak się okazuje Starostę Powiatowego ( tu cytat: Mam pretensje do Starostwa Powiatowego, które zbyt pochopnie przyjęło zgłoszenie rozbiórki. ) więc jak już ktoś napisał :
do CBA z tym .
m
made in krakow
taa a Hotel Cracovia to odrazu dodali jako zabytek ale forty nieee to przecież jakies tan ruiny a nie cacko PRL !!!
p
polak
coś tu śmierdzi- w piatek zaczeli , w poniedziałek skończyli, a pan konserwator ma wolne

Wybrane dla Ciebie

Cyberataki GRU uderzają w Polskę. Firmy, logistyka i zwykli użytkownicy na celowniku

Cyberataki GRU uderzają w Polskę. Firmy, logistyka i zwykli użytkownicy na celowniku

Poważny wypadek w Czerwiennem. Ciężarówka zderzyła się z autem osobowym.

Poważny wypadek w Czerwiennem. Ciężarówka zderzyła się z autem osobowym.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska