Analitycy podkreślili, że władze okupacyjne w obwodzie charkowskim pokazały nowy sztandar, przedstawiający dwugłowego orła oraz symbole i herb Charkowa z XVIII wieku, co jakoby ma być "symbolem historycznych korzeni obwodu charkowskiego jako nierozłącznej części ziemi rosyjskiej".
Wskazuje to, że Kreml chce przyłączyć część obwodu charkowskiego do Rosji, a zapewne, jeśli zdoła, nawet całość
– pisze ISW.

W raporcie podkreślono, że szybkie tempo stworzenia w części okupowanego obwodu charkowskiego "cywilnej administracji" i wprowadzenia tam "stanu wojennego" również świadczy o tym, iż Rosja intensywnie stara się zalegitymizować i skonsolidować okupacyjną "administrację".
Jawne wykorzystywanie przez władze okupacyjne obwodu charkowskiego symboli i retoryki carskiej Rosji, które wyraźnie wskazuje na aneksję, zamiast symboli i retoryki sugerujących stworzenie "republiki ludowej", potwierdza wcześniejszą ocenę ISW, że Kreml ma większe cele terytorialne, niż zajęcie obwodów donieckiego i Ługańskiego czy nawet utrzymanie południa Ukrainy
– napisano.
ISW zauważa, że 9 lipca siły rosyjskie nie dokonały żadnych potwierdzonych zdobyczy terytorialnych w pobliżu Charkowa, ale kontynuowały próby, które uważano za niszczycielskie ataki, aby udaremnić ukraińskie kontrataki.
Źródło: PAP / pravda.com.ua
