To ostatnie można odebrać jako chowanie głowy w piasek, czyli niechęć wzięcia na siebie jakiejkolwiek odpowiedzialności. Takie stanowisko jest oczywistym brakiem postawy obywatelskiej, ale niestety jest ono dość powszechne.
Mamy bogate i bolesne doświadczenie troski i walki o naszą, polską samodzielność, suwerenność, niepodległość. Wiedza i doświadczenie, jakie w tej materii mamy, nie pozwalają nam na milczenie, kiedy widzimy, że sąsiadujący z Polską naród ukraiński chce być w pełni wolny i niepodległy we wszystkich dziedzinach życia państwowego i społecznego. Tak, by nikt - ani jednostka, ani jakieś międzynarodowe organizacje, ani nawet jakieś państwo, chociażby było mocarstwem - nie miał prawa narzucać mu swoich reguł i nie szanować tych, do przyjęcia których upoważniony jest każdy suwerenny naród. Podmiotem praw narodu i państwa są wyłącznie obywatele narodu i państwa, a nie żadne interesy innych narodów i państw, innych sposobów myślenia niż te, które wolny naród i państwo wybiera dla siebie. Każda ingerencja, propagandowa, społeczna czy polityczna, a tym bardziej militarna nie może zmienić tych podstawowych zasad. Ten rodzaj myślenia o Ukrainie dominował do momentu podpisania przez prezydenta Janukowycza zgody na kompromis z przedstawicielami Rady Majdanu, w którym pomagali ministrowie spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Francji z upoważnienia Unii Europejskiej. Po przyjęciu porozumienia przez Majdan, parlament ukraiński błyskawicznie uchwalił przywrócenie konstytucji z 2004 r., co pozbawiało prezydenta dyktatorskich uprawnień. Wojska rządowe zaczęły się wycofywać z gmachów publicznych. Dyktator uciekł i ukrył się.
Wszyscy na świecie wiedzą, że Ukraina to "podbrzusze Rosji", czyli jeden z najważniejszych elementów jej nie tylko gospodarczej polityki. Bez Ukrainy, jako swojego bezpośredniego sprzymierzeńca, Rosja musiałaby dokonać kolosalnych zmian w swojej polityce, ale też w tym, co dotyczy układów, kto wie, może także militarnych, w stosunkach z Unią, a nawet z całym Zachodem.
Czy kompromitacja i ucieczka dyktatora, odpowiedzialnego za mord uczestników protestu na Majdanie jest końcem kłopotów Ukrainy w drodze do wolności i niepodległości? Jest niewątpliwie ważnym wydarzeniem, bez którego na tej drodze nie można by się posuwać, ale ta droga będzie niezmiernie trudna, bo jest zagrożona kryzysem gospodarczym i poważnymi podziałami. Ale
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+