Unia Oświęcim w półfinale Pucharu Polski oświęcimskiego podokręgu pokonała innego czwartoligowca, Niwę Nowa Wieś. Tradycją spotkań tych drużyn są rzuty karne, więc i tym razem nie mogło ich zabraknąć.
- Po pierwszym ligowym zwycięstwie, odniesionym cztery dni wcześniej przed półfinałem Pucharu Polski, w Nowej Wsi chcieliśmy iść za ciosem i to nam się udało – ocenił Jakub Snadny, kapitan oświęcimian.