W niedzielę w Opactwie Cystersów w Mogile, po mszy św. o godz. 16.30, zostaną zaprezentowane trzy księgi z klasztornej biblioteki, które przeszły gruntowną konserwację. To na razie wyjątkowa okazja, by je zobaczyć. Docelowo natomiast będą eksponowane w powstającym mogilskim Muzeum Duchowości i Kultury Cystersów, które ma być gotowe do końca 2019 roku.
Czas, historia, stan obiektów cysterskich w różnych okresach odcisnęły piętno na księgach z biblioteki, funkcjonującej w Mogile nieprzerwanie od XIII wieku. Te trzy, które trafiły do konserwacji, były już w bardzo złym stanie. Zajęły się nimi Maria Pietrzak-Suwada oraz Ewa Pietrzak z Pracowni Konserwacji Papieru i Skóry Zamku Królewskiego na Wawelu.
- Zniszczenia były spowodowane głównie działaniem grzybów i bakterii - mówią.
Renowacja ksiąg zajęła rok. Pierwszy z tych cennych zabytków to rękopis datowany na 1477 rok. Zawiera teksty wykładów prowadzonych w XV w. na Akademii Krakowskiej przez cystersów: Jana z Gniezna i Jana Taczela. Rękopis (ok. 200 kart) był wykorzystywany w czasie wykładów, zachował się do naszych czasów w niezmienionej formie, nawet jego oprawa pochodzi z epoki.
Z archiwum: życie codzienne w Nowej Hucie [ZDJĘCIA]
- Był bardzo zagrzybiony, miał przebarwienia i osłabiony, kruszący się papier. Duże wyzwanie stanowiła też renowacja oprawy - mówi Ewa Pietrzak. „Okładka” tej księgi to deski obciągnięte irchową skórą, a do tego mosiężne narożniki, plakiety, zapinki. Deski były pogryzione przez owady, trzeba je było wzmacniać, a także dokonać uzupełnień części oprawy wykonanej ze skóry.
Konserwację przeszedł też XV-wieczny inkunabuł autorstwa Mikołaja z Błonia - „Sacramentale”. To pierwsze wydanie dzieła, które później, w XVI w. doczekało się aż 36 wznowień. Egzemplarz mogilski został wydrukowany we Wrocławiu, niecałe 25 lat po wynalezieniu druku przez Gutenberga. Ma piękne inicjały - pierwsze litery rozdziałów ozdobione błękitem i czerwienią. Z trzech konserwowanych ksiąg ta była w najlepszym stanie, zniszczenie postępowało od strony jednego narożnika.
Unikat na skalę światową stanowi trzecia księga - XVII-wieczne zapisy nutowe, oprawione w pergamin. Zostały one wydane w Trewirze w 1627 r. przez Joannisa Donfridi. Ten starodruk muzyczny, a częściowo też rękopis to głównie wielogłosowe pieśni maryjne. Do naszych czasów dotrwały tylko trzy egzemplarze księgi: jeden w paryskiej bibliotece narodowej, drugi w Monachium, trzeci - właśnie w opactwie w Mogile.
Ta księga była najbardziej zniszczona. - Trzeba ją było rozebrać na czynniki pierwsze i każdy element był konserwowany oddzielnie. Najpierw karty wykąpałam w odpowiedniej żywicy, by je wzmocnić - opowiada Ewa Pietrzak. Z pomocą masy papierowej uzupełniała braki i zespajała elementy kart - niektóre trzeba było składać jak puzzle. Na koniec na kartach została naklejona bardzo cienka bibułka japońska, która je wzmacnia. - Ta renowacja wymagała bardzo uważnej i ostrożnej pracy, zwłaszcza że każda nutka jest ważna - podsumowuje konserwatorka.
Konserwacja trzech unikatowych ksiąg kosztowała 69,8 tys. zł, miała dofinansowanie ze środków ministerstwa kultury (w wysokości 55 tys. zł). W przyszłym roku cystersi chcieliby z pomocą dotacji ministerialnych oraz unijnych odnowić kolejne 10 ksiąg i rozpocząć konserwację ok. 10 dokumentów pergaminowych.
WIDEO: Barometr Bartusia, odc. 15. Dragon Poland
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski