Kościółek na Terlikówce - sakralna perła Tarnowa
Kościół w podtarnowskiej wsi Terlików został wzniesiony w latach 1595-1597 staraniem ks. Łukasza Godzinki, seniora wikariuszy kolegiaty tarnowskiej. Jego konsekracji dokonał 15 listopada 1597 roku kardynał Jerzy Radziwiłł – ówczesny biskup krakowski.
O tym wydarzeniu mówi odnaleziony podczas prac konserwatorskich ołtarza głównego w 1970 roku oryginalny dokument konsekracji na pergaminie, podpisany przez kardynała. Jest częściowo uszkodzony, ale w oparciu o Pontyfikat Rzymski, wydany w roku 1595 po Syborze Trydenckim, udało się obecnemu proboszczowi – ks. Danielowi Pietryce uzupełnić jego brakujące fragmenty.
Dokument, po przetłumaczeniu z łaciny na język polski brzmi następująco:
„Dnia 15 listopada Roku Pańskiego 1597, ja Jerzy Radziwiłł – ze zmiłowania Bożego Kardynał prezbiter Świętego Kościoła Rzymskiego i [kardynał] tytularny [kościoła] św. Sykstusa, Biskup Krakowski i dożywotni zarządca Księstwa Siewierskiego, książę na Ołyce i Nieświeżu, książę Świętego Cesarstwa Rzymskiego, dokonałem konsekracji świątyni i jej ołtarza ku czci Trójcy Przenajświętszej oraz ołtarza i relikwii w nim umieszczonych: Floriana, Marii Magdaleny, 11 tysięcy dziewic. Każdemu wiernemu od dziś przez jeden rok, a także nawiedzającym ten kościół w dniu rocznicy konsekracji, udzielam jednakowo 100 dni odpustu – jak jest w zwyczaju Kościoła”.
Kamień węgielny, unikalny obraz i niezwykłe napisy na desce tęczowej kościółka przy ul. Tuchowskiej
Za datowaniem budowy na koniec XVI w. przemawia również kamień węgielny z wykutą na nim datą 1595, odnaleziony w fundamentach podczas prac konserwatorskich w roku 1997. Obecnie jest on wyeksponowany – za szybą, w podstawie ołtarza głównego i każdy może go zobaczyć.
W ołtarzu głównym znajduje się obraz Trójcy Przenajświętszej w typie Tronu Łaski. Przedstawia Boga Ojca trzymającego na kolanach martwe ciało Chrystusa, zdjęte z krzyża. W zwieńczeniu ukazany jest Duch Święty pod postacią gołębicy. Dłoń Boga Ojca jest niezwykła, bo posiada sześć zamiast pięciu palców. Jest to prawdopodobnie nawiązanie do sześciu dni stworzenia, jako dzieła Boga Ojca. Ołtarz główny, jak również ołtarze boczne datowane są na podobny czas, co powstanie świątyni.
Wybór tytułu kościoła był prawdopodobnie odpowiedzią na szerzący się w Polsce arianizm, odłam kalwinizmu. Arianie, czyli tzw. Bracia Polscy odrzucali dogmat o Trójcy Świętej.
Obok przebiegał szlak handlowy, który prowadził na Węgry i Kraków. Tu zaczynał się także szlak na Tuchów i Biecz. Droga biegła między świątynią a Wątokiem.
Na belce tęczowej widnieją dwa napisy w języku łacińskim.
Ten – widoczny od strony ołtarza głównego – mówi o budowniczym kościółka ks. Łukaszu Godzince: „LaVDIbVs eXtrVXIt DIVInIs Ipse GoDzInka” (Laudibus extruxit Divinis ipse Godzinka) – Na chwałę Bożą wzniósł go [kościół] Godzinka.
Pomalowane na czerwono duże litery odpowiadają rzymskim cyfrom. Gdy je zsumujemy otrzymujemy rok. D+D+D+L+X+X+V+V+V+V+I+I+I+I+I+I+I=1597. Litera G, która nie jest cyfrą rzymską, zapewne przez pomyłkę została – jako duża litera – potraktowana jak pozostałe duże i pomalowana na czerwono (prawdopodobnie w czasie renowacji napisu).
Drugi napis, widoczny od strony wejścia głównego, mówi o remoncie kościoła. Drewnianemu kościołowi groziło zawalenie z powodu zbutwiałego drewna. Remont został dokonany staraniem ks. Michała Króla z tarnowskiej Katedry: „KróL CVMpLebe pIa Labentes CorrIgIt aeDes” (Król cum plebe pia labentes corrigit aedes) – Król z pobożnym ludem dźwiga upadającą budowlę – M+D+C+C+L+L+L+V+I+I+I=1858.
Burzliwa historia drewnianej świątyni nad Wątokiem
Zagrożeniem dla kościoła w XIX wieku był nie tylko jego fatalny stan, ale także poprowadzone tuż obok, linie kolejowe - zwłaszcza odnoga w kierunku południowym - na Leluchów. Świątynia zawadzała zarządowi kolejowemu, a iskry wydobywające się z kominów parowozów groziły zapaleniem się drewnianej konstrukcji i pożarem. Na szczęście kościół, staraniem mieszkańców i dzięki trosce kapłanów został odnowiony i uratowany przed zawaleniem i rozbiórką.
Mało kto wie o tym, że pod koniec XIX wieku w kościółku na Terlikówce przebywał Stanisław Wyspiański. Pamiątką tej wizyty, jak pisze Robert Szponder w książce "Kościół Trójcy Przenajświętszej na Terlikówce" jest szkic rozety, datowany na 26 sierpnia 1889 r.
W latach 90. XIX wieku uporządkowano i odmalowano wnętrze kościoła. Na początku XX w. pojawiły się ławki i organy wykonane przez firmę braci Rieger z Czech.
Ksiądz Kania - oddany opiekun kościółka na Terlikówce
Po wojnie przez blisko 50 lat kościółkiem na Terlikówce, jako jego rektor opiekował się ks. Wojciech Kania. Zmarłego w 2000 roku kapłana, profesora tarnowskiego seminarium upamiętnia tablica na ścianie prezbiterium, obok wejścia do zakrystii.
Ściany świątyni zdobią obrazy Doktorów Kościoła, głównie autorstwa Stanisława Westwalewicza, ale także Marka Niedojadły oraz Anny i Zofii Pawłowskich.
23 października 1994 roku ordynariusz tarnowski bp Józef Życiński erygował parafię Trójcy Przenajświętszej. Minęła właśnie 30. rocznica tego wydarzenia. Pierwszym jej proboszczem został mianowany ks. Władysław Pachota. Ostatni duży remont świątynia przeszła pod koniec lat 90-tych.
Na terenie parafii, przy al. Tarnowskich od kilku lat budowana jest nowa, murowana i większa świątynia.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Niespełna godzinkę drogi od Tarnowa widoki jak na Malediwach. Jesień jest tam piękna
- Słynna willa z centrum Tarnowa na sprzedaż. To perełka polskiego modernizmu. Oto cena
- Gala jubileuszy małżeńskich w Tarnowie. Medale, życzenia i wspólny toast szampanem
- Tak 15 lat temu otwierała się pierwsza galeria handlowa w Tarnowie
- Stary dom dziecka jak z horroru niedaleko Tarnowa. To miejsce budzi grozę
- Te błędy najczęściej dyskwalifikują zdających na prawko
Prace przy wieży zegarowej na Wawelu
