Urszula Radwańska – prosto z izolacji na kort w Melbourne

Młodsza z sióstr Radwańskich miała pecha, bo wprawdzie tydzień treningów w Dubaju był bardzo udany, ale tuż po przylocie na antypody otrzymała pozytywny wynik testu na koronawirusa i została skierowana na izolację. W efekcie przepadł jej udział w turnieju ITF w Bendigo, który miał stanowić przetarcie przed startem w kwalifikacjach Australian Open.

Poranny spacer na plaży. Po 7 dniach izolacji w pokoju hotelowym, aktywność na świeżym powietrzu doceniam jeszcze bardziej – napisała Ula przed trzema dniami w mediach społecznościowych pod swoim zdjęciem z Melbourne.

Choć nie miała poważnych objawów choroby, w meczu z Indy de Vroome krakowianka mierzyła się z własnymi słabościami, a fakt, że Holenderka też miała swoje problemy nie został przez nią wykorzystany. Pojedynek trwał ponad trzy godziny, na kort - jak podał portal tenisklub.pl - został nawet wezwany lekarz, a finał meczu dla Radwańskiej był niekorzystny.

Wcześniej odpadła Katarzyna Kawa.  Kryniczanka wylosowała na otwarcie kwalifikacji Nao Hibino i przegrała 1:6, 5:7. Zawodniczki miały okazję zmierzyć się ze sobą 3 stycznia, wówczas w Melbourne Japonka pokonała Polkę 6:3, 6:0.

Z Polaków porażkę poniósł także Kacper Żuk, który przegrał z Brytyjczykiem Liamem Broadym 4:6, 6:1, 6:2.

W turnieju głównym Australian Open wystąpią Iga Świątek, Magda Linette i Magdalena Fręch oraz Hubert Hurkacz, Kamil Majchrzak i Jan Zieliński (tylko w deblu, jego partnerem będzie Kazach Aleksander Bublik).

W kwalifikacjach Majchrzak, przebywający na kwarantannie w Sydney, nie wystartował, ale był pierwszym na liście oczekujących na zwolnienie miejsca w głównej drabince turnieju Wielkiego Szlema i skorzystał na wycofaniu się 56. w rankingu ATP Tour Amerykanina Jensona Brooksby’ego.

- Cieszę się, że zagram w Australian Open bez konieczności przebijania się przez eliminacje, bo to zawsze pozwala oszczędzić trochę sił w nogach przed ewentualnym pięciosetowymi meczami w Wielkim Szlemie. Zresztą w obecnej sytuacji nawet nie mógłbym do nich przystąpić, przez pozytywny wynik na COVID-19, jaki otrzymałem w piątek. Uniemożliwił mi on grę w półfinale ATP Cup przeciwko Hiszpanom. Zgodnie z procedurami będę musiał teraz przejść siedmiodniową kwarantannę w Sydney – tłumaczy Majchrzak, obecnie 117. tenisista świata. 

Sportowy24.pl w Małopolsce