Efekt jest taki, że ZIKiT otrzymać ma o 600 tysięcy złotych mniejsze dofinansowanie do tej inwestycji - łącznie miało wynosić 12 mln zł. Urzędnicy z opinią CUPT się nie zgadzają i zapowiadają odwołanie. Ale to obecnie ich nie jedyny problem.
W raporcie CUPT czytamy m.in., że w ogłoszeniu przetargowym urzędnicy nie określili jasno jakie dokumenty musi dostarczyć potencjalny zagraniczny wykonawca. Zainteresowane firmy miały być odsyłane do rozporządzenia ministra rozwoju.
W dokumentach przetargowych miało też nie zostać jasno określone, w jakich przypadkach ktoś może być wykluczony z przetargu. „Zamiawiający dopuścił się nierównego traktowania wykonawców” - piszą kontrolerzy z CUPT. Ostatecznie do przetargu zgłosiły się tylko dwa konsorcja, a wygrało ZUE i Taumer.
W ZIKiT z tymi i innymi zarzutami się nie zgadzają. - Złożyliśmy wyjaśnienia i nadal nie zgadzamy się z interpretacją CUPT. Jesteśmy na etapie przygotowywania się do ewentualnego wniesienia sprawy do sądu by rozstrzygnął czy interpretacja CUPT jest prawidłowa - mówi Michał Pyclik z biura prasowego ZIKiT.
Zobacz jak Kraków się zmienił przez 74 lata. Zdjęcie lotnicz...
Przypomnijmy jednak, że to nie pierwsza sytuacja w której ZIKiT traci dofinansowanie. Pod koniec 2017 roku pisaliśmy, że CUPT uznał iż „zasady równego traktowania, niedyskryminacji i przejrzystości” zostały tylko częściowo spełnione przez urzędników z ZIKiT przy wyborze „nadzoru inwestorskiego” nad pracami na ul. Igołomskiej. Efekt? Odmowa przyznania ponad 130 tys. zł. dofinansowania.
Urzędnicy starali się jednak zaklinać rzeczywistość i przekonywali, że ZIKiT, czyli de facto gmina Kraków nie straciła dofinansowania, tylko... go nie otrzymała. „Gmina Miejska Kraków nie utraciła żadnych środków finansowych, a co wynika z powyższych wyjaśnień mogła jedynie uzyskać dodatkowe środki” - mogliśmy przeczytać w odpowiedzi na nasze pytania. W ZIKiT przekonywali również, że kwotę dofinansowania, której nie otrzymali na „nadzór inwestorski” udało im się ostatecznie zdobyć na inne wydatki związane z przebudową ul. Igołomskiej. - Ogólnie mówiąc, dostaliśmy ostatecznie to dofinansowanie na tzw. roboty dodatkowe podczas tej inwestycji - mówił Michał Pyclik z biura prasowego ZIKiT.
Okazuje się, że poważny problem pojawia się obecnie też wokół innej kluczowej inwestycji, przebudowy ul. Krakowskiej. Do ogłoszonego przez ZIKiT przetargu zgłosiło się tylko jedno konsorcjum spółek, którego liderem jest wspomniane ZUE. Konsorcjum to zadeklarowało wykonanie prac za ponad 85 mln zł. A urzędnicy mają zarezerwowane ok. 56 mln zł. Za kilka dni podejmą decyzję, czy unieważnić przetarg, czy dołożyć brakującą kwotę.
Jeśli zdecydują się na tę pierwszą opcję, będzie to już kolejna inwestycja, która rozpocznie się z opóźnieniem. Coraz bardziej komplikuje się bowiem sytuacja też z przebudową ul. Bronowickiej, Podchorążych i Królewskiej. W ZIKiT zakładali, że roboty rozpoczną się w maju. Ale pojawiły się komplikacje. Zainteresowane robotami były dwie firmy. ZIKiT wybrał ofertę firmy Trakcja PRKiI z Warszawy, która zaoferowała wykonanie prac za 75,7 mln zł.
Drugim uczestnikiem przetargu była firma... ZUE, która złożyła droższą ofertę, opiewającą na 76,9 mln złotych. I właśnie ZUE odwołało się od wyników przetargu. Kilka dni temu Krajowa Izba Odwoławcza wydała orzeczenie w tej sprawie. I... unieważniła wybór najkorzystniejszej oferty, którego dokonał ZIKiT. - Czekamy jeszcze na uzasadnienie wyroku. Gdy je otrzymamy, ponownie przeanalizujemy ofertę ZUE - informują urzędnicy. Liczą, że roboty budowlane uda się rozpocząć w wakacje.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poważny program
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
