Gdy kilka lat temu Karolina Dudzic usłyszała dźwięk katarynki, od razu wiedziała, że kiedyś będzie miała swoją. Skontaktowała się z najbardziej znanym polskim kataryniarzem Piotrem Botem, który od kilkunastu lat odtwarza w Warszawie polską tradycję grania na tym instrumencie. Stołeczny kataryniarz pomógł dziewczynie budować katarynkę oraz nauczył jak się na niej gra. - W Polsce jest zaledwie 7 kataryniarzy. Wszyscy się znają i utrzymują ze sobą kontakt. Jestem jedyną kobietą w tym gronie - mówi z dumą Karolina Dudzic, która od października zaczyna studia na Akademii Górniczo-Hutniczej.
Po przyjeździe do Krakowa dziewczyna rozpoczęła starania o pozwolenie na występy na uli-cy. Zobowiązują do tego przepisy o Parku Kulturowym Stare Miasto. - Mam ogromny żal o to, jak mnie potraktowano. Od jednej z urzędniczek usłyszałam, że jestem pozbawiona wartości artystycznych i występować nie mogę - relacjonuje Karolina Dudzic. - Nie dopuszczono mnie nawet do komisji weryfikacyjnej,przed którą inni mieli szansę zagrać.
Ostatecznie zgodę wydano, ale jako miejsce występów wskazano plac Szczepański.
O to, czy urząd powinien pozwolić, by katarynka grała na Ryn-ku Gł., zapytaliśmy przewodniczącego Komisji Kultury, Promocji i Ochrony Zabytków. - ParkKulturowy stworzono, by uporządkować centrum. Jeśli znalazło się w nim miejsce dla tancerzy break dance czy mimów, to jedna katarynka nikomu by nie wyrządziła krzywdy - ocenił radny Jerzy Fedorowicz. - To,czy jej działalność artystyczna jest mile widziana, zweryfikowaliby mieszkańcy i turyści - zauważa radny.
Miasto tłumaczy, że może nie wydać zgody na występ na Ryn-ku Głównym, gdy artystów jest zbyt wielu. Kwestia niedopuszczenia kataryniarki do zaprezentowania się przed komisją ma jeszcze inne uzasadnienie.- Pani Dudzic odtwarza jedynie muzykę, a nie jest jej autorką - zwraca uwagę Filip Szatanik, wicedyrektor Wydziału Informacji, Turystyki i Promocji Miasta. I dodaje, że kataryniarka podpisała umowę na udostępnienie terenu na pl. Szczepańskim. Będzie tam grać do 30 września, kiedy to kończy się jej umowa na zajmowanie 1 metra kw. powierzchni.
W szpitalu zlekceważono zgwałconą pacjentkę? Prokuratura sprawdza
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!